12.10.2006 PROF. ZDZISLAW RYN – PERUWIANSKIE HONORY 10/2006 (65)
W czerwcu, lipcu i sierpniu prof. Zdzislaw Jan Ryn z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellonskiego uczestniczyl w wyprawie naukowej "Peru – Kanion Colca 2006", zorganizowanej przez AGH w Krakowie pod kierownictwem prof. Andrzeja Paulo. W wyprawie uczestniczylo 16 naukowcow z AGH, UJ i Uniwersytetu Slaskiego. Najmlodszym uczestnikiem (16 lat) byl Michal Holcer, wnuk prof. Ryna.
Celem wyprawy bylo kontynuowanie eksploracji najglebszego kanionu swiata Rio Colca oraz Doliny Wulkanow na poludniu Peru. Warto przypomniec, ze kanion ten zostal odkryty i przebyty po raz pierwszy przez uczestnikow polskiej wyprawy "Canoeandes" w 1981 roku. Od tego czasu region kanionu Colca stal sie jedna z najwiekszych atrakcji turystycznych Peru, konkurujac z takimi perlami swiatowej turystyki, jak Machu Picchu czy Lago Titicaca.
Polskie badania regionu Colca prowadzone sa we wspolpracy z uniwersytetami i towarzystwami naukowymi Peru. Ich celem jest przygotowanie zalozen pod przyszly Park Narodowy Colca. Tegoroczne badania byly prowadzone w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych. Uczestnicy zmagali sie z duzymi wysokosciami (ponad 5000 m npm), schodzili na dno kanionu Colca, zapuscili sie tez do odludnej i pustynnej Doliny Wulkanow. Zgromadzono imponujaca ilosc okazow geologicznych oraz porostow i mchow, a wyprawa wpisuje sie w najlepsze tradycje polskich prac naukowych w Peru.
Badania dra Ryna dotyczyly medycyny oficjalnej (naukowej) i tradycyjnej (indianskiej) zarowno w kulturach Indian andyjskich, jak rowniez w Amazonii. Okazuje sie, ze sa to nadal dwa swiaty funkcjonujace obok siebie. Warto przypomniec, ze okolo polowa mieszkancow Peru nie ma dostepu do oficjalnej sluzby zdrowia i korzysta z uslug miejscowych curanderos – uzdrawiaczy.
Szesciotygodniowy pobyt w Peru byl okazja do udzialu prof. Ryna w kilku waznych wydarzeniach naukowych. W Arequipie podczas I Miedzynarodowego Kongresu Psychologii (5--8 VII 2006) wyglosil wyklad na temat nastepstw psychiatrycznych pobytu w niemieckich obozach koncentracyjnych. Rektor Universidad Catolica de Santa Maria, prof. Julio Ernesto Paredes Nunez, zaprosil prof. Ryna na przyszly rok w celu wygloszenia wykladu monograficznego na ten temat dla studentow i pracownikow uniwersytetu. Wyklad bedzie wprowadzeniem do krajowej konferencji na temat skutkow przesladowan politycznych w Europie Srodkowej i w Ameryce Lacinskiej.
Szczegolnym wydarzeniem byl Kongres Kontynentalny Etnomedycyny i Etnofarmakologii w Limie (20--23 VII 2006), w ktorym uczestniczyli obok siebie lekarze i curanderos z roznych krajow. Wystapienia lekarzy koncentrowaly sie na badaniach i odkrywaniu wartosci leczniczych srodkow pochodzenia naturalnego (glownie roslin leczniczych), a udzial curanderos polegal na prezentacji rozmaitych technik uzdrawiania, w tym zabiegow szamanskich, zwiazanych ze stanami zmienionej swiadomosci. W auli wykladowej Peruwianskiego Kolegium Chemiczno-Farmaceutycznego, kierowanego przez dziekana Pedro Angulo Herrera, przewinal sie barwny korowod uzdrawiaczy w rytualnych strojach, stosujacych w swych praktykach najrozniejsze amulety i talizmany oraz techniki.
Rektor Fernando Cabieses (z lewej)
i prof. Zdzislaw Ryn.
Na zaproszenie organizatorow, prof. Ryn wyglosil wyklad o odwiecznym obyczaju zucia lisci coca w kulturach andyjskich z perspektywy antropologicznej i medycznej. Na zakonczenie kongresu, w uznaniu wieloletnich badan nad medycyna tradycyjna Indian Ameryki Lacinskiej, dr Ryn otrzymal od prezydenta Academia Peruana de Salud, prof. Francisco Sanchez Moreno, medal i dyplom czlonka honorowego tej Akademii. Po zakonczeniu kongresu, badania nad medycyna tradycyjna byly prowadzone wsrod Indian Shipibos, zamieszkujacych Amazonie nad Rio Ucayali i Laguna Yarinacocha. We wspolpracy z miejscowymi szamanami badano rosliny lecznicze oraz przeprowadzono obserwacje uczestniczaca praktyk uzdrawiania przy stosowaniu naturalnych srodkow halucynogennych (ayahuasca).
Rektor Universidad Nacional Intercultural de la Amazonia, prof. Jorge E. Villafuerte w Pucalpie, wystosowal list intencyjny do rektorow polskich uniwersytetow w sprawie nawiazania wspolpracy w zakresie badania roslin leczniczych Amazonii.
Jednak najwazniejszym akcentem naukowym wyprawy byla uroczystosc nadania prof. Rynowi tytulu doktora honoris causa Universidad Cientifica del Sur w Limie. Inicjatorem tego wyroznienia byl rektor uniwersytetu, prof. Fernando Cabieses, jeden z najwybitniejszych uczonych-lekarzy i humanistow Ameryki Poludniowej, znawca medycyny prekolumbijskiej. Wspolpraca prof. Ryna w tej dziedzinie ma juz 35 lat i zaowocowala setka publikacji na temat medycyny indianskiej i taka sama liczba publikacji poswieconych medycynie gskiej w Andach.
Uroczystosc w auli nowego kampusu uniwersyteckiego – Campus de Villa – poprzedzilo wykonanie hymnow Polski i Peru. Uczestniczyli czlonkowie Senatu, przedstawiciel Ambasady RP, profesorowie i studenci oraz uczestnicy polskiej wyprawy. Podczas ceremonii, prof. Ryn wyglosil dwa wyklady wybrane przez gospodarzy: na temat aspektow antropologicznych i psychologicznych klonowania czlowieka oraz na temat El Susto – jednego z zespolow chorobowych, rozpoznawanych w indianskiej entopsychiatrii. Dyplom (reprodukcja) towarzyszacy zlotemu medalowi glosi co nastepuje:
La Universidad Cientifica del Sur
podczas uroczystego posiedzenia w dniu 19 lipca 2000 roku
postanowil nadac
Profesorowi Zdzislawowi Janowi Rynowi
tytul doktora honoris causa
w uznaniu jego dlugotrwalego wkladu w wymiane kulturalna
i budowanie porozumienia miedzy narodami Polski i Peru.
Lima, 27 lipca 2006 r.
Dr. Fernando Cabieses
Rector
Dr. Joselyn Vera
Sekretarz Generalny
Pelne uzasadnienie godnosci zawiera Rezolucja Rektora Nr 001-2006-CU-UCSUR, Miraflores, 20 de junio de 2006.
Na zakonczenie uroczystosci prof. Ryn – w imieniu JM Rektora Uniwersytetu Jagiellonskiego – przekazal profesorowi Fernando Cabieses Medal Uniwersytetu Jagiellonskiego w uznaniu jego osiagniec w badaniach nad medycyna prekolumbijska i medycyna tradycyjna w Ameryce Lacinskiej oraz wieloletniej zyczliwej wspolpracy z polskimi naukowcami. Dodatkowym upominkiem byly ksiazki przekazane przez prof. Ryna do wazniejszych bibliotek w Limie i Arequipie ("Auschwitz Survivors", "Ignacio Domeyko – Ciudadano del Mundo", "Medicina tradicional de las Americas", "Ethics in Medicine"). Koncowym akcentem bylo spotkanie z prezydentem Sociedad Geografica de Lima (Peruwianskiego Towarzystwa Geograficznego, zal. 1888 r.). Jako wyraz uznania dla dzialalnosci polskiej wyprawy prof. Andrzej Paulo i prof. Zdzislaw Jan Ryn zostali czlonkami korespondentami tego Towarzystwa.
Wstepny raport z wyprawy zostal przedstawiony przez jej szefa podczas specjalnego posiedzenia Peruwianskiego Towarzystwa Geologicznego z udzialem Ambasadora RP w Limie Przemyslawa Marca. Wynika z niego, ze polscy naukowcy wpisuja sie chlubnie w wieloletnie tradycje naukowej wspolpracy miedzy Polska i Peru. Polonia w krajach Ameryki Lacinskiej jest dumna z dzialalnosci i sukcesow polskich naukowcow.
Marek Lubinski
Lima, sierpien 2006 r.
09.10.2006 WLADYSLAW MACIOLOWSKI 10/2006 (65)
[Wladyslaw Andrzej Maciolowski]
W dniu 4 pazdziernika 2006 po dlugiej i nieuleczalnej chorobie zmarl w Krakowie w wieku 78 lat Wladyslaw Andrzej Maciolowski. Urodzil sie 12 kwietnia 1928 r., zdal mature techniczna i zapisal sie na AGH. Studia zakonczyl w r. 1957 dyplomem inzyniera. Do taternictwa przeszedl od turystyki gorskiej i od wspinania skalkowego. W ciagu roku 1949 wstapil do PTT a w Kole Krakowskim KW ukonczyl kursy skalkowy i tatrzanski. W skalkach wspinal sie bardzo intensywnie i mial w nich pokazny dorobek – czestym jego partnerem byl tu Zbigniew Jaworowski "Baca". W lipcu 1949 pierwsze taternickie kroki stawial tradycyjnie na Mnichu "przez Plyte" i na Zabim Mnichu, ale pare dni pozniej przeszedl juz granie Zabiego Konia i Mieguszowieckich Szczytow. W kwietniu 1950 r. zaliczyl tygodniowy kurs zimowy w Tatrach i w czerwcu zostal przyjety na czlonka uczestnika KW. Robil blyskawiczne postepy. Juz w drugim roku swego wspinania rozpoczal dzialalnosc pomocnika instruktora i instruktora – najpierw w skalkach, potem takze w Tatrach. Uczyl taternictwa nawet na obozie dla zaawansowanych. W ostatnie dni roku 1951 zostal czlonkiem zwyczajnym i wszedl do zarzadu Kola Krakowskiego KW, pracujac rownolegle w Komisji Szkoleniowej.
Wspinal sie z talentem i fantazja. Mial znakomitych partnerow – nalezeli do nich Zbigniew Jaworowski "Baca", Stanislaw Biel, Zenon Wegrzynowicz, Orla Gorska, Zbigniew i Adam Skoczylasowie, Andrzej Mostowski. Z bracmi Skoczylasami robil tzw. gran Morskiego Oka – do Wrot Chalubinskiego. Do KW rekomendowali go Zbyszek Jaworowski i Olek Rokita. Juz na kursie zimowym 9 kwietnia 1950 wespol z "Baca" Jaworowskim otworzyl nowa droge na Cubrynie – lewy komin polnocno-wschodniej sciany (WHP 857) a przy okazji takze wariant WHP 860V. "Baca" wspomina, ze wypad ten zrobili po noclegu w Dolince za Mnichem we wlasnorecznie zbudowanym igloo. 15 wrzesnia wraz z Jerzym Lechowskim wyszukal nowa, nie objeta "Paryskim" a wzmiankowana w "Oscypku" 12--13, droge na Kozie Czuby od polnocy "w linii spadku przelaczki miedzy wierzcholkami". Dwa dni wczesniej wraz z Andrzejem Mostowskim dopisal duzy wariant do drogi WHP 204 na poludniowo-zachodnim filarze Koziego Wierchu. W dniach 16--18 kwietnia 1952 dokonal II przejscia zimowego Orlej Perci od Roztoki do Zawratu (z Bielem, Jerzym Honowskim i Witoldem Udziela). On zostal na Zawracie, jego trzej towarzysze poszli na Swinice z "obrzedowymi" zadaniami. W tym samym sezonie (14 IV) wraz z Jaworowskim i Czyzem zrobil wysoko ocenione I zimowe przejscie "kantu" Mnicha (drogi Wojsznisa), odnotowane w "Oscypku" 3. Latem 1952 dwojka Maciolowski – Jaworowski przeszla nielegalnie na strone slowacka i podjela probe przejscia grani Tatr Wysokich dotad nie przechodzonym wariantem od Krywania do Rakuskiej Czuby. Niestety, juz na poczatku zepsula sie pogoda, a wyczerpujacy biwak w marznacym deszczu na Posrednim Mieguszowieckim zakonczyl sie nagla choroba Wladka i odwrotem z Wysokiej. Trzeba pamietac, ze byly to lata, kiedy ew. graniczna wpadka mogla miec dramatyczne nastepstwa. W dniu 13 marca 1955 Wladek przeszedl z Adamem Truszkowskim jako pierwszy w zimie z Zelaznych Wrot na Sniezna Kope (WHP 1428).
W gory inne niz Tatry zdaje sie nie wyjezdzal a i jego aktywnosc taternicka trwala stosunkowo niedlugo. Pozniej zyl jednak gorskimi wspomnieniami i pozostawal wierny tatrzanskim przyjazniom. Wciaz bywal w skalkach, regularnie uczestniczyl w towarzyskich spotkaniach, wspominajac wspolne przygody i przezycia. Mowi Basia Morawska-Nowak: "Ostatnio nalezal do najstalszych uczestnikow naszych seniorowych spotkan, w poczatku stycznia 2006 byl jeszcze na naszym wspolnym oplatku, choc juz powaznie chory. Pochowalismy go 6 pazdziernika na cmentarzu Batowickim, w starszej czesci, blisko starej kaplicy. Odprowadzil go liczny orszak towarzyszy z tamtych lat."
Zegnamy Cie, Wladku, jako partnera sprzed polwiecza i jako oddanego przyjaciela. Z Twoim odejsciem znow uszczupla sie krag bractwa z lat piecdziesiatych – liczna rzesza czeka juz na Ciebie po tamtej stronie.
Jozef Nyka