GS/0000 "LAMPO" NAJGLEBSZA JASKINIA SWIATA 09/1998
[Andrzej Ciszewski]
Andrzej Ciszewski na poczatku swej przygody z "Lampo". Fot. Jozef Nyka
19 sierpnia 1998 roku szczescie usmiechnelo sie do naszych speleologow: uczestnicy polskiej wyprawy jaskiniowej do Austrii, kierowanej przez Andrzeja Ciszewskiego, dokonali polaczenia jaskini Lamprechtsofen w masywie Leoganger Steinberge w Alpach Salzburskich z wyzej polozona jaskinia PL2. Dzieki temu polaczeniu Lamprechtsofen stala sie najglebsza jaskinia swiata. Ma ona obecnie 1632 m deniwelacji, czyli roznicy poziomow miedzy najwyzszym i najnizszym punktem. Wspanialy sukces jest ukoronowaniem 24-letniej dzialalnosci Polakow w tym masywie – zapoczatkowanej w r. 1977 przez wyprawe AKG z Krakowa pod kierownictwem Janusza Smialka. W latach pozniejszych szefem wiekszosci wypraw byl Andrzej Ciszewski z Krakowa, obecnie przewodniczacy Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA, niezmordowany w dazeniu do osiagniecia ostatecznego sukcesu.
Rekord w "Lampo" stanowi efekt ciezkiej pracy eksploracyjnej zarowno uczestnikow tegorocznej wyprawy, jak i poprzednich prawie 30 wypraw dzialajacych w jaskini Lamprechtsofen i jej bezposrednim otoczeniu. Na przestrzeni lat polskie wyprawy pokonywaly kolejne bariery na drodze do poznania wnetrza Leoganger Steinberge i uczynienia z "Lampo" najglebszej jaskini swiata. Znaczacymi etapami na drodze do rekordu byly nastepujace osiagniecia Polakow:
Laczna dlugosc podziemnych ciagow jaskini zbliza sie do 50 km. Obecny najwyzszy otwor (PL2) znajduje sie na wysokosci 2284 m, dolny wylot (z ktorego przez wiele lat prowadzono eksploracje wspinajac sie w gore w glab jaskini) na poziomie 664 m.
Hanna Wiktorowska
Z notatki Hanny Wiktorowskiej dowiadujemy sie o nowym wspanialym sukcesie polskiej speleologii – zdecydowanie najbardziej spektakularnym w calej jej historii, zwlaszcza, ze z takim mozolem wypracowanej. Lamprechtsofen jest najglebsza jaskinia swiata. Warto tu jednak dodac, ze w tym roku jest to juz drugi "ruch" w absolutnej czolowce najglebszych jaskin. Do lutego 1998 r. prym wiodla Gouffre Jean-Bernard, od r. 1989 liczaca 1602 m glebokosci ("Taternik-Biuletyn" 3/90). Wykorzystujac lutowe zamrozenie wod, grotolazi z Lyonu i Yorkshire dobrali sie do syfonu –1520 m w jaskini Mirolda w masywie Criou w Haute-Savoie, docierajac do glebokosci 1610 m, co awansowalo te jaskinie na pierwsze miejsce swiatowej listy. Wiadomosc o tym przesunieciu przyniosly czasopisma francuskie, m.in. "La Montagne" 2/1998 w rubryce "Speleo" (Nouveau record de profondeur). Na swiecie poznano dotad przeszlo 60 jaskin glebszych niz 1000 m. Aktualnie prowadza Lamprechtsofen (1632 m), Mirolda (1610 m) i Jean-Bernard (1602 m). Z ogolnej liczby 61 tysiacmetrowek az 44 znajduje sie w Europie – 12 w Hiszpanii, 10 w Austrii, 7 we Francji, 6 we Wloszech (z tego 4 w Alpi Apuane), 4 w Slowenii, 2 w Chorwacji, 2 w Szwajcarii i 1 w Grecji. Pozostale dziela sie miedzy Meksyk (7), Gruzje i Uzbekistan (5), Turcje (2), Algerie, Nowa Gwinee i Hawaje (po 1). Wielka przewaga Europy nie wynika bynajmniej ze szczegolnych warunkow geologicznych naszego kontynentu, lecz z faktu, ze jest on najgruntowniej zbadany. Jesli pomiary sa scisle, deniwelacje Lamprechtsofen i Miroldy dzieli stosunkowo skromna roznica 22 m, przy czym w drugiej z nich czeka na pokonanie kolejny syfon, mogacy dorzucic dalsze metry. (Red.)
GS/0000 NOWY POLSKI SZESCIOTYSIECZNIK 09/1998
W poniedzialek 31 sierpnia 1998 roku powrocila do kraju z Indii wyprawa alpinistyczna Mazowieckiego Klubu Gorskiego "Matragona", dzialajacego przy Oddziale PTTK "Mazowsze". Wyprawa zakonczyla sie pelnym sukcesem, zdobywajac dziewiczy szczyt o wysokosci 6130 m w rejonie Lahul w Himalajach Zachodnich. W sklad osmioosobowej grupy wchodzili: Andrzej Zboinski (kierownik, lat 63), Grzegorz Siekierski, Ryszard Wrona, Krzysztof, Piotr i Katarzyna Wroczynscy (wszyscy z Warszawy) oraz ks. Krzysztof Gardyna z Bielska-Bialej i Wojciech Szypula z Wegierskiej Gorki.
Baze wyprawy zalozylismy na wysokosci 4660 m, w uroczym zakatku doliny Panchal Nala, na hali pokrytej kwiatami przy brzegu niewielkiego jeziora z dosyc ciepla woda. Stanely rowniez obozy posrednie: pierwszy na wysokosci 5100 m i drugi na 5700 m. Z obozu II nastapil atak szczytowy – grania polnocno-zachodnia. Po dosc trudnej wspinaczce skalno-lodowymi scianami a wreszcie grania, 21 sierpnia na szczycie staneli ks. Krzysztof Gardyna i Ryszard Wrona. Nastepnego dnia sukces powtorzyli: 19-letnia Katarzyna Wroczynska (jedyna pani w skladzie wyprawy) i jej ojciec Piotr oraz Krzysztof Wroczynski i Grzegorz Siekierski.
Nalezy tu dodac, ze w otoczeniu doliny Koa Rong w Lahulu klub "Matragona" rozpoczal eksploracje juz w r. 1977, czyli przeszlo 20 lat temu. Wszystkie szczyty w tym rejonie byly wowczas dziewicze. Dorobkiem 6 naszych wypraw bylo zdobycie trzech dziewiczych szesciotysiecznikow oraz 10 szczytow pieciotysiecznych. Japonskie wyprawy zdobyly na tym terenie 4 a brytyjskie 2 szczyty szesciotysieczne. Szczyt pokonany w tym roku przez nasza wyprawe byl ostatnim dziewiczym szesciotysiecznikiem w otoczeniu doliny Koa Rong. Poniewaz byl on – podobnie jak i inne w okolicy – bezimienny, uczestnicy zaproponowali dla niego nazwe "Urusvati", co w tlumaczeniu na jezyk polski znaczy "Swiatlo Jutrzenki". Mamy nadzieje, ze nazwa ta zostanie przez wladze przyjeta i znajdzie sie na przyszlych mapach tej czesci Himalajow. Schematyczna mapka rejonu dzialania naszych wypraw ukazala sie na tylnej okladce "Taternika" 2/1978.
Andrzej Zboinski
GS/0000 LODY ODDAJA OFIARY 09/1998
Amerykanska wyprawa szturmujaca pod wodza pani Heidi Howkins szczyt K2 (8611 m) natknela sie 11 lipca 1998 w poblizu bazy (na wysokosci 5200 m) na wytopione z Lodowca Godwina Austena zwloki meskie. W promieniu 60 m rozrzucone byly czesci ubrania, w tym koszulka z nadrukiem Maurice, co pozwala przypuszczac, ze chodzi o partnera Wandy Rutkiewicz sprzed 12 lat, Maurice Barrarda. Cialo, partiami dobrze zachowane, szczegolowo opisano i sfotografowano, a nastepnie wydobyto z lodu i pochowano obok Liliane Barrard, przy Kopcu Gilkeya. (Szerzej pisze o tym znalezisku w "Tygodniku Podhalanskim" 31/98). Zwloki alpinistow odkryto tez w innej czesci gor Azji Centralnej, w chinskim Junnanie. Wedlug doniesienia agencji Xinhua, 18 lipca na stoku gory Meili na wysokosci 4000 m miejscowi wiesniacy natkneli sie na ciala uczestnikow wyprawy japonsko-chinskiej, ktorych 3 stycznia 1991 r. po katastrofalnym opadzie zmiotla ogromna lawina wraz z obozem 5100 m, z ktorego planowany byl atak szczytowy. Agencja nie podala, ile ofiar udalo sie odnalezc.
Wladyslaw Janowski
Znany z nieustannnych mgiel i zawieruch szczyt (6740 m, 22.113') na pograniczu Tybetu i Junnanu nie zostal do tej pory zdobyty, mimo iz atakowalo go juz kilka wypraw. W jednej z trzech wypraw amerykanskich wzial udzial Adams H. Carter. W r. 1993 Nicholas B. Clinch poprowadzil wyprawe na drugi co do wysokosci szczyt calego pasma, P. 6509 m, jednak i ona zalamala sie w burzach i sniezycach. Ustalono, ze ludowa nazwa masywu brzmi Kang Karpo (Biale Sniezne Gory), zas nazwa Meili odnosi sie do innej czesci pasma z najwyzszym i jedynym dotad zdobytym szczytem Shulajaingoimarbo (5292 m). W katastrofie na Kang Karpo w nocy z 3 na 4 stycznia 1991 r. smierc ponioslo 11 Japonczykow i 6 Chinczykow – ocalal jeden uczestnik, pozostaly w bazie z powodu choroby. Utrzymujaca sie dlugo niepogoda nie pozwolila wowczas na skuteczna akcje poszukiwawcza, choc spiesznie sciagnieto ekipy ratownikow z Chin i Japonii. Byla to jedna z najwiekszych katastrof w calej historii alpinizmu. (Red.)
GS/0000 GDZIE MOJE OKULARY? 09/1998
"KOBIETY NA EVERESCIE"
Wydawnictwo Yama-Kei wydalo na progu lata ksiazke pod powyzszym tytulem, zredagowana przez pierwsza kobiete, ktorej udalo sie wejsc na najwyzsza gore swiata, Junko Tabei. Opowiada ona – piorem roznych autorow i autorek, m.in. Liz Hawley – historie wejsc pan, ktore stanely na szczycie Mount Everestu w latach 1975–97. Siedem z nich otrzymalo obszerniejsze rozdzialy, m.in. niezwykle cieplo i z uznaniem wspominana Wanda Rutkiewicz (s. 122–128). Czesc materialu autorka zebrala podczas zorganizowanego przez siebie zlotu zdobywczyn Everestu w roku 1995. W latach 1975–97 doliczono sie przeszlo 40 wejsc kobiecych, przy czym jedna ze zdobywczyn, Hinduska Santosh Yadav, byla na czubku dwukrotnie (1992 i 1993). Uwzglednione jest – przez kilka lat kontrowersyjne – wejscie Lydii Bradey (1988), omowione w osobnym artykuliku wyjasniajacym sporne kwestie. W tym roku dochodza dalsze zenskie nazwiska, o trzeciej zdobywczyni bez pomocy sztucznego tlenu, niestety tragicznie zmarlej podczas zejscia, pisalismy w GS 6/98. Krotkie – zbyt krotkie – summary w jezyku angielskim wprowadza w tresc ksiazki tych czytelnikow, ktorzy maja klopot z japonszczyzna. Cenny aneks stanowi lista kobiecych wejsc na wszystkie szczyty 8-tysieczne po rok 1997 wlacznie, zestawiona przez Tsunemichiego Ikede (ktory byl tak mily i nadeslal nam egzemplarz ksiazki).
GS/0000 NOWE ZESZYTY SZKOLENIOWE 09/1998
Pamietamy dawne "zeszyty szkoleniowe", ktore wydawal Ryszard Koziol. Komisja Szkolenia PZA nawiazuje do tamtej tradycji i rozpoczyna wydawanie nowej serii. Jako pierwszy ukazal sie udany zeszyt zatytulowany "Topografia i terenoznawstwo" (80 stron, kartonowa okladka). Czesc autorstwa Wojciecha Swiecickiego jest rysunkowym przewodnikiem po "kursowych" drogach z szeroko rozumianego rejonu Hali Gasienicowej – z krotkimi, czesto dowcipnymi komentarzami metodycznymi do kazdej z nich. W czesci drugiej Rafal Kardas wprowadza czytelnikow w teorie i praktyke orientacji w terenie, poslugiwania sie mapa etc. Wydawnictwo potrzebne w pracy instruktorskiej, choc przeciez skorzystaja z niego rowniez sami elewi.
GS/0000 ZJAZDY, KONFERENCJE, FESTIWALE 09/1998
GS/0000 LUDZIE Z GOR 09/1998