GS/0000 JOZEF FRACZEK 03/2006
[Jozef Fraczek]
Jozef Fraczek
25 stycznia 2006 zmarl w Zakopanem w wieku 85 lat Jozef Fraczek, nestor zakopianskich taternikow jaskiniowych, eksplorator trudnych jaskin w Czerwonych Wierchach, odkrywca Jaskini Snieznej. Urodzil sie 18 grudnia 1920 r. w beskidzkiej Pisarzowej, szkole srednia ukonczyl w Nowym Saczu, dalsza nauke przerwala mu wojna. Po wojnie odbyl studia politechniczne i jako inzynier mechanik podjal prace pedagogiczna w Technikum Mechanicznym w Nowym Targu. Przez 3 lata uczyl rowniez w Liceum Ogolnoksztalcacym w Zakopanem. Na poczatku lat piecdziesiatych nawiazal kontakt z grotolazami z Kola Jaskinioznawczego PTTK i odtad jaskinie staly sie jego pasja. Odkryl kilka mniejszych w rejonie Wawozu Krakow, jego pierwszym wielkim sukcesem byl wspoludzial w odkryciu w r. 1955 Jaskini Wysokiej, dzis jednej z najwiekszych w Tatrach (11,6 km, 435 m deniwelacji). Mial intuicje w wyszukiwaniu problemow jaskiniowych, nigdy tez nie przekraczal granicy ryzyka. Jako kierownik akcji podziemnych sprawdzil sie wielokrotnie w trudnych sytuacjach. W swoim malym warsztacie na Walowej Gorze konstruowal maszty skladane, wyciagarki, przyrzady do wchodzenia po linie, ktore potem testowal na wyprawach. Jaskinia jego zycia stala sie Wielka Sniezna. W tomie III "Tobiczyka" na s. 406 znajduje sie skromna lecz wiele mowiaca wzmianka piora Przemyslawa Burcharda: "Jaskinia Sniezna – w lipcu 1959 J. Fraczek i B. Nowina-Noiszewski (Zakopane) odkrywaja w zboczach Malolaczniaka otwor tej jaskini, ktora pozniej okazala sie najglebsza w Polsce." Do eksploracji przystapil wkrotce po odkryciu. On pierwszy stanal nad Wielka Studnia i kierowal jej pokonaniem. We wrzesniu Fraczek i Palider przebyli I Wodospad i osiagneli rekordowa dla Tatr glebokosc 336 m. W 1960 r. wraz z Januszem Onyszkiewiczem dotarl na glebokosc 563 m, ustanawiajac nowy polski rekord glebokosci. W lutym 1963 r. odkryl jeszcze Partie Zakopianskie. W tym czasie byl tez zaangazowany w eksploracje Ptasiej Studni i Jaskini Wielkiej Litworowej. Pozniej chodzil po jaskiniach indywidualnie, odgruzowywal szczeliny, przekopywal przejscia. Wyszkolil przy tym grono mlodych zakopianskich entuzjastow. Oprocz zajec zawodowych, Jozek mial jeszcze czas na prace spoleczna. W latach 1965–67 pelnil funkcje prezesa Sekcji Taternictwa Jaskiniowego w Zakopanem, byl tez przewodniczacym Kola Jaskinioznawczego PTTK, a takze czlonkiem Komisji Taternictwa Jaskiniowego KW. Jeszcze w wieku 70 lat zagladal do jaskin, w zyciu Speleoklubu Tatrzanskiego – ktorego byl czlonkiem honorowym – uczestniczyl do ostatnich dni zycia. W Wielkiej Encyklopedii Tatrzanskiej zabraklo jego nazwiska – skromny przez cale zycie, z pewnoscia nie dostarczyl autorom swojego dossier. Spoczal na Nowym Cmentarzu w dniu 30 stycznia 2006. W imieniu licznie zgromadzonych przyjaciol i kolegow pozegnal go nizej podpisany. Kiedy opuszczano do grobu trumne, zachodzace slonce oswietlalo jeszcze Czerwone Wierchy – masyw gorski szczegolnie bliski sercu Jozka.
Apoloniusz Rajwa
GS/0000 NIE TYLKO JAN PAWEL II 03/2006
Wloski alpinista z przelomu stuleci, Achille Ratti, bardziej niz pod swoim nazwiskiem znany jest w Polsce i na swiecie pod imieniem Piusa XI, papieza. Zmarl w r. 1939 a na swiat przyszedl w 1857, zatem w roku przyszlym bedziemy swiecili 150-lecie jego urodzin. Slynal jako milosnik gor i ich aktywny eksplorator. O tym, jak swietnym byl wspinaczem, swiadcza chocby takie sukcesy, jak pierwsze przejscie nowej drogi na wschodniej scianie Monte Rosa (30–31 VII 1889) czy wytyczenie obecnej voie normale z Courmayeur na Mont Blanc przez Lodowiec du Dome (1 VIII 1890). To on w r. 1924 mianowal Sw. Bernarda z Mentony patronem alpinistow. Zanim zostal papiezem, w latach 1918–21 byl wizytatorem apostolskim i pierwszym nuncjuszem w Polsce – przy placu Trzech Krzyzy (ul. Ksiazeca 21) zachowal sie dom, w ktorym przyszly Ojciec Swiety mieszkal, co przypomina skromna tablica pamiatkowa. Wydana niedawno ksiazka "A Century of American Alpinism" odnotowuje ciekawy szczegol (s. 97), mianowicie to, ze prezes American Alpine Club, Harry Nichols, zaproponowal Piusa XI na czlonka honorowego AAC, inicjatorzy dowiedzieli sie jednak, ze z powodow politycznych (for reasons of policy) Jego Swiatobliwosc odmowil przyjecia tej godnosci od brytyjskiego The Alpine Club i w tej sytuacji amerykanskiej propozycji mu nie przedlozono. Maciej Popko znalazl ostatnio w archiwach wiadomosc, ze 1 pazdziernika 1921 r. kardynal Achille Ratti, wowczas arcybiskup Mediolanu i wyslannik papieski, otrzymal doktorat honoris causa na Wydziale Teologii Katolickiej Uniwersytetu Warszawskiego. Czy bywal w Tatrach – w gorskiej prasie brak wiadomosci.
[Xxxx Xxxxxxx]
Achille Ratti – Pius XI. Jako o alpiniscie pisal o nim Mieczyslaw Swierz w "Wierchach" 1927 (s. 134–138)
GS/0000 ZMIANY W UIAA? 03/2006
Walny Zjazd w New Delhi w r. 2004 wezwal Rade i Prezydium do przygotowania projektu zmian strukturalnych w UIAA, ktora podupadla w ostatnich latach a jej ramy nie sa juz dopasowane do aktualnych zadan. Szczegolnie chodzi o plany olimpijskie i gwaltownie rozwijajacy sie kierunek sportowy – wspinaczke zawodnicza, alpinizm narciarski, wspinaczke lodowa. Pierwsza publiczna dyskusja odbyla sie 25 lutego w Monachium, zorganizowana przez Club Arc Alpin oraz DAV, z udzialem prezesa UIAA Pierre Humbleta i sekretarza generalnego Jana Brndinga. Zaproszono na nia delegatow wszystkich europejskich towarzystw i klubow, w tym PZA. W rzeczowej dyskusji wysunieto szereg propozycji zmian, m.in. ewentualnosc usamodzielnienia pionu sportowego, ktory tworzylby z organami UIAA rodzaj federacji. Na najblizsze miesiace przewidziano jeszcze trzy spotkania konsultacyjne: 2 kwietnia w Amsterdamie (tu zbiora sie kierownictwa komisji roboczych), 23 maja w Wenezueli i 17 czerwca w New Delhi. Rozstrzygniecia maja zapasc jesienia na Walnym Zjezdzie w Banff w Kanadzie. Wnioskow pewnie bedzie wiele, wiele tez kosztownych wojazy Prezydium po swiecie. Oby tylko nie sprawdzilo sie powiedzenie "rodzily gory i urodzily mysz". Nawiasem mowiac, zmiany organizacyjne kroja sie tez w towarzystwach i klubach. Tak np. w Niemczech rozwiazalo sie ostatnio Towarzystwo Przyjaciol i Mecenasow DAV (GFF), utworzone 37 lat temu w celu zesrodkowania sponsoringu i wspierania Alpenvereinu na rozne sposoby. Zrzeszenie sfinansowalo kilka waznych projektow DAV, a w ostatnich latach koncentrowalo sie na promocji jego dzialalnosci kulturalnej. Stwierdzono niestety, ze "spoleczenstwo jest tak zmeczone zebranina", ze GFF stracila moznosc efektywnego dzialania i jej dalszy byt nie mialby sensu.
GS/0000 POD ZNAKIEM AMA DABLAM 03/2006
[Ama Dablam]
Ama Dablam (6856 m) od strony zachodniej. Fot. Andrzej Zawada
Zeszloroczny sezon jesienny mozna by nazwac sezonem Ama Dablam. Wladze nepalskie oglosily ostatnio krotkie raporty wypraw. Sporzadzilismy ich podsumowanie, z ktorego wynika, ze w okresie od 17 pazdziernika do 1 grudnia na Ama Dablam (6812 m) wejsc dokonalo co najmniej 25 ekip (z 47 ogolem) a na szczycie stanelo ok. 170 osob z 25 krajow, w tym 30 Szerpow (przy czym faktycznie liczby te sa z pewnoscia wyzsze). Najwiecej bylo wypraw komercyjnych, czesto zlozonych z uczestnikow roznych narodowosci. W gronie "zdobywcow" najliczniejsi byli w tym sezonie alpinisci anglojezyczni: Brytyjczycy (20), Amerykanie (16) i Australijczycy (10). Wszechobecnych w gorach Hiszpanow doliczylismy sie tylko 4, Slowencow 6. Pan weszlo na szczyt zaledwie 8, co stanowi 4,5% ogolnej liczby. 25 zdobywcow szczytu przekroczylo wiek 50 lat, czterech mialo po 60–63 lata. Sposrod szerzej znanych wymienmy takie nazwiska, jak Stipe Bozic, Viktor Groselj, Victor Saunders, Marijan Manfreda. Na drodze wejsciowej najludniej bylo w listopadzie, jako ostatnia 1 grudnia weszla wyprawa Jagged Globe. Mamy takze akcent polski w postaci 12-osobowej wyprawy Ryszarda Pawlowskiego (55), ktora 5 i 8 listopada wprowadzila na szczyt 8 uczestnikow, w tym 6 Polakow. Byli to, oprocz kierownika, Marcin Oblicki (46), Bogdan Kaszycki (40), Lucja Kalisz (30), Marek Chmielarski (28) i Andrzej Galka (48). Poza Ama Dablam, odwiedzono ok. 10 innych nizszych szczytow, kilka bez powodzenia, rowniez na 8-tysiecznikach sukcesow nie bylo wiele (Slowacy na Annapurnie, Szwajcarzy i Rosjanie na Dhaulagiri). Tloczno bylo jedynie na Cho Oyu, skad podawane jest az 45 zespolow. Za najladniejsze uznac trzeba japonskie wejscie na Gyachung Kang (7952 m).
Z himalajskiej zimy 2005–06 do glosnej i tragicznej proby Lafaille'a na Makalu dorzucmy wejscie 4-osobowej wyprawy niemieckiej na Lakpa Dorje (6966 m), na ktorej 7 lutego stanal Philipp Kunz (30) z Szerpami Ngima Ongdi, Lakpa Wangel i Kyakpa Ongchhuk.
GS/0000 ZLOTE HAKI 03/2006
Francuzi maja Zlote Czekany (zob. GS 02/06), Amerykanie zas Zlote Haki (Golden Piton), przyznawane od 4 lat przez redakcje "Climbinga". Oto wyroznienia za rok 2005 w poszczegolnych kategoriach i w podanej przez pismo kolejnosci ("Climbing" 247 s. 54–59):
Wspinanie skalkowe, tradycyjneDidier Berthold (Szwajcaria) nowa droga "Learning to Fly" 5.13+ w Indian Creek, Utah.
Wspinanie alpejskieAlessandro Beltrami (Wlochy), Rolando Garibotti (Argentyna) i Ermanno Salvaterra (Wlochy), nowa droga El Arca de los Vientos (1200 m, VI) na Cerro Torre w Patagonii.
Wspinanie soloweMichael Reardon (USA), pierwsze samotne (bez znajomosci) przejscie "Romantic Warrior" w Needles, Kalifornia (9 wyciagow, 5.12b).
Wspinanie wysokoscioweVince Anderson i Steve House (USA) nowa droga na scianie Rupal Nanga Parbat (4100 m, VII 5.9 M5 WI4). Wyczyn nagrodzony tez Zlotym Czekanem 2005 i innymi wyroznieniami.
BoulderingFred Nicole (Szwajcaria), nowa droga "Terremer" w Hueco Tanks w Teksasie (V16).
Misje spoleczneAmerican Alpine Club, zorganizowanie pomocy finansowej i rzeczowej dla poszkodowanych w trzesieniu ziemi w Pakistanie i Indiach w pazdzierniku 2005.
Wielkoscianowe wspinanie klasyczneTommy Caldwell (USA), przejscie jednego dnia klasycznie dwu drog na El Capitan – "Nose" (5.14a) i "Freerider" (5.12d). Caldwell zostal takze wybrany przez czytelnikow "Climbinga" Wspinaczem Roku.
Wspinanie sportoweDani Andrada (Hiszpania), nowa kombinacja drog "La Novena Enmienda" w Santa Linya w Hiszpanii (5.15a/b).
Dodajmy, ze nie milkna dyskusje wywolane wejsciem Salvaterry na Cerro Torre i kolejnym podwazeniem wiarygodnosci oswiadczen Maestriego. Sprawa ta ma byc tematem forum swiatowych ekspertow podczas niedalekiego festiwalu w Trento.
Wladyslaw Janowski
GS/0000 POLACY W HIMALAJACH 03/2006
Jak zapowiadalismy w GS 02/06, w tym sezonie co najmniej trzy polskie wyprawy beda sie wspinaly w Himalajach. W kraju najglosniej jest o zespole szturmujacym Everest, a szczegolnie o pani Martynie Wojciechowskiej, ktora "wraz z 6 himalaistami zamierza zdobyc Sagarmathe jeszcze tej wiosny". Radio po kilka razy dziennie mowi o jej zamierzeniu. W koncu marca bez medialnych werbli wyruszyla na Makalu Anna Czerwinska z Jerzym Natkanskim (ktory nie jest juz sekretarzem generalnym PZA). Od Cho Oyu zaczyna swoja tegoroczna trylogie Piotr Pustelnik. Obejmie ona nadto Annapurne a latem Broad Peak. Jesli chodzi o Karakorum, mowi sie o planie Krzysztofa Wielickiego, ktory zamierza poprowadzic 25-osobowa ekipe na Gasherbrum II. Kanadyjczyk polskiego pochodzenia Rafal Slawinski z trzema kolegami zlozyl podanie o modny ostatnio K6, liczy sie jednak z odmowa wladz i jako cel rezerwowy wymienia Kunyang Chhish (7852 m). Z identycznym planem A i B nosi sie tez Steve House, a na wciaz rzadko odwiedzanego Kunyanga wybiera sie nadto silna ekipa japonska. Dziewiczy pozostaje jego wybitny boczny trabant, Kunyang Chhish Wschodni (ca 7400 m), trzy lata temu bez skutku atakowany przez polski zespol.
GS/0000 WSPINACZKOWY MEETING KOBIET 03/2006
Anonsowany juz przez nas Wspinaczkowy Zlot Kobiet odbedzie sie w Karlowie w Gorach Stolowych w dniach od 2 do 4 czerwca 2006 roku. Mamy nadzieje zapoczatkowac tradycje kobiecych spotkan wspinaczkowych dla szerokiego grona, na ktorych mozna bedzie poznac nowe osoby, wymienic doswiadczenia, razem sie powspinac, zareklamowac sie, nawiazac kontakty miedzypokoleniowe i miedzyklubowe, wziac udzial we wspolnej zabawie. Dokladny adres: Pasterka 6 (kolo Karlowa), Dom Wypoczynkowy "Szczelinka", tel. (0-74) 87 12 168. Cena noclegu 22 zl, nocleg plus sniadanie i plus obiad polaczony z kolacja 44 zl. Dostepny jest czajnik elektryczny. Zalujemy, ze przyjety przez nas termin koliduje z tatrzanskim spotkaniem seniorow (tez 2–4 czerwca), myslimy jednak, ze te kolezanki, ktore pojada nad Morskie Oko, nie beda mialy problemu z wyborem. Serdecznie zapraszamy i do zobaczenia.
Elzbieta Fijalkowska i Eliza Kubarska
GS/0000 ORGANIZACJE 03/2006
GS/0000 PERSONALIA 03/2006