GS/0000 TADEUSZ LAUKAJTYS 05/2015
[Tadeusz Laukajtys]
Tadeusz Laukajtys w r. 1963 pod Civetta. Fot. Jozef Nyka
W dniu 15 maja 2015 skonczylby 75 lat – do jubileuszu zabraklo mu 10 dni. Mgr geografii, dr nauk technicznych, taternik, alpinista, dlugoletni dzialacz klubowy. W polskim sporcie gorskim jedna z pierwszoplanowych postaci – w 6 tomach "Tobiczyka" wzmiankowany ok. 40 razy. Dla nas, jego przyjaciol: "Klaus" – wspanialy, pelen pogody ducha i dowcipu kompan, wspolbohater barwnych wspomnien sprzed lat. Urodzil sie 15 maja 1940 r. w Sobotnikach kolo Wilna, po wojnie osiadl z rodzina w Toruniu. Tu w r. 1957 zdal mature a w latach 1960–64 odbyl studia na UMK (geografia ze specjalnoscia hydrografii). Prace podjal w Katedrze Gleboznawstwa UMK. W l. 1971–94 byl adiunktem w Instytucie Medycyny Uzdrowiskowej i kierowal Zakladem Balneotechniki w Ciechocinku. Tematem jego pracy doktorskiej (na Politechnice Wroclawskiej), a takze prac naukowych, byla problematyka aerozoli inhalacyjnych i CO2 w zastosowaniach leczniczych.
W r. 1955 zaczal jezdzic na nartach, po Tatrach chodzil od 1957. Pierwsze wspinaczki przyniosl mu r. 1958, wstepne szkolenie przeszedl w Toruniu, w 1960 zaliczyl kurs zimowy na Hali. Do KW wstapil w 1959, czlonkiem zwyczajnym zostal w r. 1963. Zaczynal wspinanie z Jackiem Karwowskim, rowiesnikiem i rowniez kresowiakiem. Piszacy te slowa pamieta z lata 1959 wspinaczke wraz z nimi wschodnia sciana Mieguszowieckiego, "tramwajem", z Kanadyjczykiem Robertem Bombierem i grupa pan. Zeszlo nam do nocy, zejscie skomplikowala mgla, Zbyszek Kaliniewicz wyszedl po nas z pochodnia za Mnicha. W r. 1961 Klaus zwiazal sie na dluzej z Genkiem Chrobakiem. Glosno bylo o ich I zimowym przejsciu Wariantu R (4–6 XII), bogaty sportowo byl sezon 1962, ktory przyniosl im 2 nowe drogi na Mieguszowieckich Szczytach, "Hokejke" i pierwsze powtorzenie drogi Momatiuka na Kazalnicy (5–6 VIII). Z Krzysiem Cieleckim przeszedl filar Kazalnicy. W dniach 6–10 kwietnia 1963 z Chrobakiem i Andrzejem Heinrichem zrobil – kolejna sensacja – pierwsze zimowe przejscie "Momatiukowki". Przewodnik WHP z lat 1961 i 1963 odnotowuje jego wariant na Lomnicy i przejscie sciany Kopiniaka. 2 sierpnia 1964 otworzyl nowa droge na Koprowym Wierchu (z Wojtkiem Jedlinskim, Januszem Kurczabem i Janem Surdelem).
[Tadeusz Laukajtys, Genek Chrobak]
Na Filarze Naroznym – Tadeusz Laukajtys i Genek Chrobak. Fot. Andrzej Mroz
W tym czasie zaczely sie wyjazdy zagraniczne. Latem 1963 Dolomity z powtorzeniem nowej i juz slynnej "Drogi Kropli Wody" na Cima Grande (z Chrobakiem, 25–28 VIII). Latem 1964 wyjechal w Kaukaz, gdzie wpisal do kronik wielka nowa droge na pn. scianie Mizirgi Wschodniej (4018 m), przez tzw. Balalajke (28 VII – 1 VIII, z Chrobakiem i Jurkami Michalskim i Warteresiewiczem). W dniach 19–20 lipca wszedl na Kosztantau (5145 m). Latem 1965 byl kolejny wyjazd w Dolomity w grupe Schiary i nowa droga pn. sciana tego szczytu, tzw. Gran Diedro (20–23 VIII, z Janem Jungerem, Jozefem Nyka i Jackiem Poreba). Bylo to pierwsze polskie sesto grado w Dolomitach – z "kluczem" w postaci wyciagu zmurszalych przewieszek. Sukcesem lata 1968 byla inna glosna nowa droga: pn. filarem Eigeru – z budzaca niesmak kolizja z niemieckim zespolem z udzialem Hiebelera i braci Messnerow (28–31 VII, z Krzysztofem Cieleckim, Ryszardem Szafirskim i Adamem Zyzakiem). W r. 1969 powstala nowa droga na Wielkim Filarze Naroznym Mont Blanc (15–20 VII, partnerzy Chrobak i Andrzej Mroz), a w 1972 nowe drogi pd. sciana Torre Trieste (23–27 VII, z Jerzym Kalla, Jerzym Kukuczka i Zbigniewem Wachem) i pd.-wsch. filarem Bancon (4–5 VIII, z Kukuczka i Wachem).
[Schiara, Poreba]
Dolne wyciagi na Schiarze. W bialym kasku Jacek Poreba, nizej Tadek i Jas Junger. Fot. Jozef Nyka
Otworzyly sie tez przed nim inne kontynenty. Piekna nowa droge – wsch. sciana Pika Fiedczenki (5409 m) – przyniosl mu wyjazd w Pamiro-Alaj w r. 1970 (16–17 VII, z Janem Kielkowskim i 2 Rosjanami). 10 sierpnia 1970 wszedl na Pik Lenina (7134 m). W r.1971 wyjechal w Atlas Wysoki, gdzie poprowadzil nowa droge pn. sciana Jebel Aioui (3382 m – z Wojciechem Szymanskim, 17–19 II). Mocne slady pozostawil w Andach – jako kierownik dwu wypraw i jako wspinacz. W r. 1973 byly to nowe drogi na Huandoy Oeste (6355 m, pd. filarem, 26–28 VII, z Chrobakiem, Szymanskim i Ludwikiem Wilczynskim) oraz na Nevado Veronica (5894 m, 13–14 IX, pn. sciana, IV wejscie na szczyt, z Chrobakiem, Romanem Gutkowskim i Wilczynskim), w 1988 wejscia na Huascaran Norte i Sur (6655 i 6758 m). W roku 1976 Janusz Kurczab powolal go do skladu wyprawy na K2, z funkcja swego zastepcy. Wiosna 1983 spelnila jego marzenie zycia: 18 maja wszedl na 8-tysiecznik Dhaulagiri (8176 m, II polskie wejscie). Jak wspominal, na szczycie przezyl kwadrans ekstazy, za chwile szczescia przyszlo mu jednak zaplacic wysoka cene. Podczas ciezkiego biwaku na wysokosci 7500 m odmrozil palce u rak i u stop – lekarzom nie udalo sie ich uratowac. Zostal kaleka na reszte zycia, co nie zalamalo go jednak. Radzil sobie dobrze na codzien i nie wypadl z zycia zawodowego. W r. 2007 zapragnal dowiesc sobie, ze nie koniec jeszcze z gorami i postanowil wejsc na Mnicha. Niestety, i ta przygoda zle sie skonczyla: upadek, ciezki uraz glowy i kilka miesiecy w szpitalu.
Byl oddanym dzialaczem torunskiego bractwa gorskiego. W latach 1960–1966 pelnil (z przerwa) obowiazki sekretarza Kola KW, a w l. 1967–1983 funkcje prezesa Kola i nastepnie Klubu. Artykuly naukowe publikowal w pismach specjalistycznych, na tematy gorskie pisywal w "Taterniku" i pismach ogolnych. Byl utalentowanym gawedziarzem, wyglosil dziesiatki pogadanek i prelekcji. Udzielil kilku wywiadow, ostatnia rozmowe – bardzo interesujaca i inspirujaca – przeprowadzil z nim Ludwik Wilczynski, a wydrukowal ja "Taternik" 3/2014 s.4–14. W ostatnich latach zajal sie historia KW w Toruniu, pilnie gromadzil materialy, planowal ksiazke, nie zdazyl jednak niestety. Byl czlonkiem honorowym KW w Toruniu, za sukcesy gorskie otrzymal Medale za Wybitne Osiagniecia Sportowe – Brazowy i Srebrny. Pod koniec zycia Prezydent RP odznaczyl go Zlotym Krzyzem Zaslugi za wklad w rozwoj sportow wysokogorskich i promowanie imienia Polski w swiecie. Zmarl po dlugich cierpieniach 4 maja 2015 roku. W czerwcowym numerze poznanskiego "npm" zamieszczono zdjecie szesciu mlodych ludzi w Dolomitach w 1963 roku. "Z calej szostki zyje juz tylko Laukajtys" – podano w podpisie. Kiedy numer dotarl do czytelnikow, zabraklo juz takze Tadka. Byli chlopcy, byli...
Jozef Nyka
GS/0000 PRZERWANY SEZON 05/2015
W poprzednim numerze kreslilismy plany himalaistow na okres wiosny 2015 roku, nikt nie mogl przewidziec, co sie wydarzy. Tymczasem 25 kwietnia ziemia zatrzesla sie w Nepalu, wstrzasy odczuly tez Himalaje, z ktorych stokow runely niszczycielskie lawiny. Trzesienie ziemi spowodowalo smierc ok. 9000 ludzi, sa liczne straty w Himalajach. Wielkie spustoszenia i setki ofiar meldowane sa z Langtangu, osuwiska zmiotly znana wies o tej nazwie. Po poludniowej stronie Everestu lawiny runely na polowe bazy – zginelo przeszlo 20 alpinistow i Szerpow, liczba rannych przekroczyla 60, w tym 20 ciezko. Helikoptery przerzucily ponad 200 ludzi uwiezionych w obozach I i II. Nastapila gremialna ucieczka wypraw z Himalajow, pozostaly nieliczne zespoly. Kontynuacje swego programu zapowiedzial Kanadyjczyk Nick Cienski, a wraz z nim Polacy Michalski i Gawrysiak. Everest pozostanie w tym sezonie bez zadnego wejscia – po raz pierwszy od 1987 roku. 12 maja znow zatrzesla sie ziemia, powodujac zniszczenia czesciowo w innych rejonach, jak np. pod Makalu. Wielu alpinistow – m.in. Edurne Pasaban – pozostalo w Nepalu, niosac pomoc ofiarom zniszczen.
GS/0000 ROZANIEC Z EVERESTU 05/2015
Josep Paytubi, szef Osrodka Informacji Gorskiej w Sabadell w Katalonii, przeslal mi ciekawa informacje. Zwiedzal on wystawe "Mendia" w San Sebastian. Mendia znaczy w jezyku baskijskim "gory" a wystawa prezentowala dzialalnosc Baskow w gorach wysokich. Jednym z eksponatow byl rozaniec, ktory Martin Zabaleta zniosl z wierzcholka Mount Everestu, a ktory pozostawili tam Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki 17 lutego 1980 roku. Josep przyslal zdjecie, na ktorym widzimy rozaniec w gablocie. Na tabliczce informacyjnej umieszczono tekst w jezykach baskijskim i kastylijskim. "Gdy Martin Zabaleta dotarl na wierzcholek Everestu, znalazl rozaniec, ktory Cichy i Wielicki zostawili trzy miesiace wczesniej. Dwojka Polakow dokonala pierwszego zimowego wejscia na najwyzszy szczyt ziemi. Rozaniec zostal przekazany i poswiecony przez papieza Jana Pawla II, takze Polaka. Zabaleta zabral rozaniec i podarowal go swojej matce."
[Papieski rozaniec z Everestu]
Papieski rozaniec z Everestu. Fot. Josep Paytubi
Leszek Cichy pamieta, jak podczas pakowania wyprawy w Warszawie matka Staszka Latally, ktory zginal w roku 1974 na wyprawie na Lhotse, przekazala Andrzejowi Zawadzie ten rozaniec z prosba, by zaniesc go jak najwyzej. Pani Latallo otrzymala rozaniec od Jana Pawla II, podczas jego pierwszej pielgrzymki do Polski. W dniach ataku rozaniec zostal dolaczony do "pakietu szczytowego" wraz z flaga i termometrem.
Janusz Majer
GS/0000 KIM DZONG UN 05/2015
W mediach pojawila sie informacja o zdobyciu 18 kwietnia przez przywodce Korei Polnocnej, Kim Dzong Una, najwyzszego szczytu tego kraju. Wznoszacy sie w poblizu granicy z Chinami Pektu-san (2744 m) jest jednym ze swietych miejsc KRLD. W 1941 roku mial sie na nim urodzic Drogi Przywodca Kim Dzong Il. Kim Dzong Un, wchodzac na wierzcholek w towarzystwie pilotow wojskowych, uczcil w ten sposob pamiec o swoim ojcu. Sadzac z oficjalnych zdjec szczytowych, na ktorych Szanowny Przywodca wystepuje w plaszczu, wyprasowanych spodniach i lsniacych polbutach, do tego z gola glowa, warunki pogodowe musialy byc korzystne, a trudnosci drogi umiarkowane.
Witold Stanczyk
GS/0000 CZESLAW MROWIEC 90 05/2015
18 kwietnia 2015 w dziesiata dekade zycia wszedl jeden z kilku aktualnych nestorow taternictwa, Czeslaw Mrowiec. W r. 1944 walczyl on w Powstaniu Warszawskim, co jako weteranowi przynioslo mu awans do stopnia porucznika. Czlonek PTT od 1946 r., KW od 1949 r., w Tatrach ma nowe drogi i pierwsze wejscia zimowe, a do jego zyciowych sukcesow nalezy I zimowe przejscie Wielkiej Grani Tatr w r. 1959, zrelacjonowane w zeszycie 6. Biblioteczki Historycznej GS, gdzie znajduje sie tez zyciorys Czeslawa. Wsrod jego partnerow byli Wawrzyniec Zulawski, Jerzy Sawicki, Adam Skoczylas, Wojciech Branski, Andrzej Zawada. Wspinal sie tez w Alpach, Kaukazie i Rile, gdzie ma nowa droge na pn. scianie Kamilaty. Jego rekordem wysokosci byl wschodni wierzcholek Elbrusa w r. 1957. Instruktor i sedzia narciarski PZN. Z wyksztalcenia inzynier chemik, w latach 1977–83 byl wicedyrektorem Filmoteki Narodowej. Wiele lat pracy wlozyl w organizacje gorskie, m.in. w KW, SKT, PTTK – do dzis jest aktywny w Komisji Kombatanckiej PTTK. Odznaczony m.in. Krzyzem AK, Zlota Odznaka PTTK, Krzyzem Kawalerskim OOP. A teraz, Czesiu, smialym krokiem do setki!
Jozef Nyka
[Czeslaw Mrowiec]
Czeslaw Mrowiec w r. 1957 w Kaukazie. Fot. Jan Slupski
GS/0000 DZIALO SIE W MAJU 05/2015
— W dniach 8–10 maja odbyl sie w Muzeum Sportu w Warszawie XXII Przeglad Filmow Alpinistycznych im. Wandy Rutkiewicz, jak zawsze bardzo udany. Dedykowano go 40. rocznicy wyprawy w Gasherbrumy, ktora przyniosla Polsce jedna z najswietniejszych gorskich zdobyczy, wejscie na dziewiczy Gasherbrum III (7946 m). O przebiegu wyprawy opowiadali Janusz Onyszkiewicz, Ania Okopinska i Marek Janas. Pokaz filmow objal 15 tytulow i mial wielu widzow. Prelegentami byli m.in. Piotr Pustelnik, Janusz Ferenski, Jerzy Natkanski, Ola Dzik a takze goscie z USA, Iwa Momatiuk i John Eastcott. — W sobote 23 maja w Podlesicach odbyl sie Walny Zjazd PZA. W obradach, ktore otworzyl prezes Janusz Onyszkiewicz, udzial wzielo przeszlo 50 delegatow, z seniorow m.in. Jerzy Wala (najstarszy delegat), Hanna Wiktorowska, Andrzej Wilczkowski, Bogdan Jankowski, Marek Janas, Ryszard Kowalewski, Andrzej Piekarczyk, Marek Grochowski. W dyskusji programowej do glownych tematow nalezaly sprawy "Taternika". Solidnie opracowane sprawozdanie Zarzadu mozna pobrac w formacie pdf ze strony pza.org.pl. — W ten sam weekend nad Morskim Okiem spotkali sie seniorzy. Pogoda dopisala, frekwencja takze. Prezes PZA tym razem uczestniczyl w Walnym Zebraniu, a nad Morskim Okiem zwierzchnosc klubowa reprezentowal eksprezes Leszek Lacki. Spotkanie poprzedzila 23 maja uroczystosc odsloniecia na Wiktorowkach tablicy upamietniajacej Zdzislawa Dziedzielewicza, ufundowanej przez KW w Gliwicach.
[Moko'14]
Zlot seniorow nad Morskim Okiem 2015. W srodku grupy uczestnikow organizatorka spotkan Barbara Morawska-Nowak, obok niej Olek Rokita, ktory w grudniu dobije do dziewiecdziesiatki. Fot. Wojciech Kapturkiewicz
GS/0000 TATRY – NARCIARSTWO WYSOKOGORSKIE 05/2015
Jozef Wala, Karol Zyczkowski: Polskie Tatry Wysokie. Narciarstwo wysokogorskie. Sklep Podroznika. Warszawa, 2015.
Sklep Podroznika wypuscil na rynek II wydanie przewodnika po zjazdach narciarskich na stokach i urwiskach polskich Tatr Wysokich. Pierwsza edycja pod tytulem: "Narciarstwo Wysokogorskie w Polskich Tatrach Wysokich" autorstwa Karola Zyczkowskiego i Jozefa Wali ukazala sie zima 2004 roku. Od tego czasu rozwinal sie sprzet i wzrosla liczba amatorow tego typu narciarstwa, przedkladajacych zjazdy w terenie otwartym nad jazde po przygotowanych trasach. Wydawca zmienil wyglad przewodnika, upodabniajac go do przewodnikow turystycznych, jak np. prace Richarda Goedekego. Dodano opisy kilku zjazdow, poprawione zostaly przebiegi, przybylo lepszych ilustracji. Przewodnik przybliza takze postacie ludzi, zasluzonych dla rozwoju narciarstwa w Tatrach. Autorzy maja duze doswiadczenie w skialpinizmie i znani sa w tym srodowisku. Trzeba dodac, ze przewodnik mozna uznac za publikacje wzorowa pod wzgledem ujecia tematu i przyjetego sposobu opisu i trudnosci zjazdow. Choc przeznaczony dla narciarzy, moze on sluzyc tez zimowym turystom wysokogorskim. Mozna wyrazic zal, ze nie ma dotad podobnego 1-tomowego przewodnika taternickiego po naszych gorach wysokich.
Jerzy Wala
[Narciarstwo wysokogorskie]
GS/0000 ZMARLI 05/2015
GS/0000 KROTKO 05/2015