24.09.2006 |
POCZĄTKI TH W ZAKOPANEM |
09/2006 (64) |
Zdzisław Dziędzielewicz-Kirkin
Młodzi zakopiańczycy wspinający się w latach 1937--39 byli przeważnie uczniami lub absolwentami zakopiańskich gimnazjów -- "Liliany" i koedukacyjnej "Szarotki" oraz Szkoły Przemysłu Drzewnego. Bracia Wrześniakowie pracowali jako rzemieślnicy (Czesław był fotografem, Staszek -- elektromonterem). Łączyło nas sąsiedztwo zamieszkania (np. na Żywczańskiem), klasy szkolne, przynależność do tych samych drużyn harcerskich, a potem znajomości zacieśnione w górach. Synowie zamożnych rodziców korzystali niekiedy z opieki zawodowych przewodników, ci jednak ograniczali się tylko do dróg łatwiejszych i klasycznych. Nie było żadnego zwierzchnictwa ani patronatów, nie było też pomocy ze strony sławnych już taterników, takich jak Stanisław Motyka, Jan Sawicki, Zbigniew Korosadowicz, Witold H. Paryski. Najwyższy poziom techniczny osiągnęła w Zakopanem grupa harcerska zwana "Makolągwami" wraz z gronem przyjaciół. Nic nam nie było wiadomo o "Pokutnikach" ani o kimkolwiek stosującym w Tatrach modną już na Zachodzie technikę ułatwień -- z pętlami podciągowymi, dwiema linami itp. "Makolągwy" ze Zbigniewem Kubińskim i Zdzisławem Dziędzielewiczem stanowili najbardziej zwartą grupę, a związani z nią byli też Stanisław Wrześniak i Jerzy Hajdukiewicz. Technika sztucznych ułatwień (TH) dotarła do "Makolągw" m.in. za pośrednictwem Jerzego Hajdukiewicza i Zdzisława Dziędzielewicza. Hajdukiewicz został wprowadzony w taternictwo przez Dziędzielewicza w latach 1937--38. Obaj studiowaliśmy we Lwowie i niezależnie od siebie szukaliśmy literatury wspinaczkowej. Hajdukiewicz miał zamożną matkę i ciotkę, zdołał więc sprowadzić kilka książek niemieckich z Austrii, mnie udało się zdobyć ówczesne wydawnictwa polskie. Jeśli chodzi o TH, dwie zwłaszcza książki okazały się bardzo cenne: "Der Mensch am Berg" Kurta Maixa ze zdjęciami dra Hansa Franza (Bruckmann, 1935) oraz "Ein Bergsteiger" Fritza Kasparka (Bergland-Buch, 1939). Pierwsza z nich demonstrowała na zdjęciach sposoby wiązania się w szelkach, pętle z ławeczkami, podciąg linowy, klucz zjazdowy Dülfera, opis podciągu z pomocą dwóch lin itp. Kasparek relacjonował sławne wspinaczki w Dolomitach, a na jednym ze zdjęć widać było pokonywanie przewieszki z pomocą podciągu z użyciem dwóch lin. Wiedzy zdobytej z lektury nie chowaliśmy dla siebie. Ja jeździłem na wakacje do domu do Zakopanego i wszelkie nowinki przekazywałem Zbyszkowi Kubińskiemu i Zdzisławowi Koziołowi, którzy dzielili się informacjami z Wrześniakami i innymi kolegami. To samo robił Jurek Hajdukiewicz. W podstawowy sprzęt (liny z konopi włoskich, karabinki) można się było zaopatrzyć w sklepach sportowych Fadena i Bujaka, nowe wzory haków projektowałem ja i rysunki dawałem do wykonania kowalowi i ślusarzowi -- bez kucia a tylko przez obróbkę mechaniczną.
Wiązanie się z szelkami zaczęliśmy stosować w r. 1938, wcześniej niż starsi od nas i bardziej znani taternicy. Pętle z ławeczkami zrobiliśmy sobie w r. 1939. Oprócz mnie używali ich: Zbyszek Kubiński, Jasiek Kula, Czesław i Stanisław Wrześniakowie, Zenon Michalik, także Jurek Hajdukiewicz, który "odskoczył" od nas i w r. 1939 wspinał się z Janem Sawickim w Czarnej Jaworowej. Oto wyliczenie znanych mi wspinaczek grupy zakopiańskiej z r. 1939 z używaniem haków jako chwytów, pętli i na pewnych odcinkach podciągu linowego:
1. Kościelec, lewą połacią zach. ściany [WHP 190]. Bez żadnych pętli, kilka haków jako chwyty: Zdzisław Dziędzielewicz i Zbigniew Kubiński, 5 VII 1939.
|
Zbigniew Kubiński na ścianie Kościelca. Fot. Zdzisław Dziędzielewicz
|
2. Kościelec, próba kominem zach. ściany. Dwa haki jako chwyty -- do przewieszki [WHP 107C], do haka zostawionego przez Bronisława Czecha: Zdzisław Dziędzielewicz i Jan Kula 15 VII 1939.
3. Granaty, Żlebem Drege'a wprost. Cztery haki jako chwyty, miejscami naciąg 1 liną (pater noster), bez pętli [WHP 221ABDFJKN]: Zdzisław Dziędzielewicz i Stanisław Wrześniak, 16 VII 1939. Pierwsze przejście direttissimy żlebu.
4. Mnich, wschodnią ścianą, próba przyszłego Wariantu R -- z zastosowaniem pełnego podciągu: pętle z ławeczkami, po 2 liny, technika podciągu. Atak prowadził Stanisław Wrześniak, asekurowany z nyży koło "M" przez Dziędzielewicza. Ze stanowiska powyżej nyży z boku obserwował nasze zmagania Zbyszek Kubiński, który podawał komendy i robił zdjęcia. Wrześniak osiągnął punkt ok. 20 m ponad nyżą, ze ściany spędziła nas niestety gwałtowna burza gradowa. 20 VIII 1939.
5. Zawratowa Turnia, wschodnią ścianą [WHP 78]. Aby użyć pętli z ławeczkami (bez podciągu) weszliśmy specjalnie z prawej strony filara i przez pozbawione stopni płyty wykonaliśmy 5-metrowy trawers w pętlach. Zdzisław Dziędzielewicz i Stanisław Wrześniak, 1 IX 1939. Kilka tygodni wcześniej Staszek Wrześniak zrobił próbę 15--20 m wprost nad Matką Boską -- podciągiem, na 1 linie, z Ławeczkami, asekurował go Jan Kula.
6. Zawratowa Turnia, wschodnią ścianą, próba Stanisława Motyki i Jerzego Handnera, prawodopodobnie z użyciem pętli.
|
Stanislaw Wrześniak 1939
|
7. Kościelec, zachodnią ścianą, wprost ściśle dnem komina, bez obchodzeń, z wyjątkiem ostatnich kilku metrów przed platformą na zwykłej drodze. Opis podany przez WHP 109, sporządzony przez Tadeusza Orłowskiego, nie jest właściwy: Zdzisław Dziędzielewicz, Stanisław Motyka i Stanisław Wrześniak 10 IX 1939. Podczas tej wspinaczki zetknęliśmy się po raz pierwszy bezpośrednio ze Stanisławem Motyką i stwierdziliśmy, że pod względem techniki wspinania częściowo go już przewyższamy. Motyka prowadził, Dziędzielewicz szedł na drugiego, Wrześniak na końcu. Nie był stosowany podciąg, a jedynie 1 pętla na drugiej wybitnej przewieszce (decydującej ponad hakiem Czecha) oraz kilka pętli na trawersie do zwykłej drogi. Motyka miał pętle bez ławeczek, my z ławeczkami.
8. Zamarła Turnia, płytami środkowej części południowej ściany [WHP 160]. Używano haków jako chwytów i zapewne miejscami prosty paternoster i dociąg do haka: Czesław i Stanisław Wrześniakowie oraz Zenon Michalik. Staszek pętli w tym czasie jeszcze nie miał, zrobił je sobie później za moją namową.
Nasze wypady w Tatry były stosunkowo krótkie, przeważnie jednodniowe, uczyliśmy się przecież, Wrześniakowie zaś pracowali zarobkowo. Ale grupa "Makolągw" organizowała także tygodniowe obozy. U większości z nas z pieniążkami było raczej krucho. W Zakopanem nasz teren do treningu i wypróbowywania sprzętu (haki, ławeczki) a także nauki techniki sztucznych ułatwień stanowiły skałki dolomitowe zwane przez nas Capkami, wyrastające ze zboczy Dolinki nad Capkami w północnych stokach Krokwi. Trenowaliśmy tam od 1937 roku, m.in. pod wpływem wymienionej wyżej książki niemieckiej "Der Mensch am Berg". Wojna rozbiła grupę "Makolągw" i rozproszyła taterników z nią sprzymierzonych. Część poszła walczyć w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. W czasie wojny w Tatrach ludzie z naszego kręgu na ogół nie wspinali się, choć dość intensywnie chodzili inni zakopianie, jak Paweł Vogel, Zbigniew Korosadowicz, Zofia i Witold Paryscy, Jan Krupski i inni.
"Głos Seniora" 3/1989 s.1--2
18.09.2006 |
ZIOMEK WIRSKI |
09/2006 (64) |
W niedzielę 17 września radio we wszystkich dziennikach powtarzało wiadomość, że dzień wcześniej na początku drogi Grósza na Gierlachu w lawinie kamiennej zginął 48-letni polski taternik -- czwarta w tym sezonie ofiara Tatr Słowackich. Nazwiska nie podawano. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że życie stracił nasz dawny współpracownik i redakcyjny przyjaciel, Ziemowit Jan Wirski, długoletni członek i działacz (m.in. kierownik obozów) Akademickiego Klubu Alpinistycznego przy Politechnice Warszawskiej (AKA PW) a następnie KW Warszawa i PZA. Uderzenie kamieni nastąpiło podobno kiedy zmieniał obuwie -- tak jak ongiś Stanisławski na sąsiednim Kościołku...
Urodził się 11 maja 1957 r., wspinał się głównie w Tatrach (latem i zimą) ale także w Alpach (1985 Chamonix, 1986 Bergell) i innych górach. Z oddaniem pracował w komisjach zarządu PZA, w Komisji Sportowej pełniąc obowiązki sekretarza i koordynatora obozów unifikacyjnych. W KWW działał ostatnio w Komisji Rewizyjnej, był też członkiem zarządu Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Interesowała go praca szkoleniowa (Taternik 4/1980), na ścianach Tatr zostawił nowe drogi m.in. na Zmarzłych Czubach, Cubrynie, Małym Kozim Wierchu, Czarnym Szczycie. Latem 1986 uczestniczył w wyprawie KW w masyw Satopanth w Garhwalu -- relacja ukazała się m.in. we "Wspinku". Chętnie pisywał w "Taterniku", w latach 1983--87 z polotem i kompetencją zredagował 8 numerów organu AKA PW "Wspinek", wespół z Grzegorzem Głazkiem opracował ważny w biblioteczce taternika przewodnik "Najciekawsze wspinaczki skalne Tatr Polskich" (1989), realizując niejako własny postulat wyrażony w "Taterniku" 2/85 w recenzji "topo" Pioli. Jako taternik miał opinię człowieka bardzo ostrożnego i chodzącego po górach z wyobraźnią. Nie można powiedzieć, że zabrakło mu tych przymiotów w ostatnim momencie: jeżeli zdarzają się w górach wypadki tzw. obiektywne -- ten w zachodniej ścianie Gierlachu trzeba do nich zaliczyć. Do Bliskich Ziomka kierujemy słowa serdecznego współczucia.
Józef Nyka
16.09.2006 |
ADAM LIBERAK NIE ŻYJE |
09/2006 (64) |
W wieku równo 85 lat zmarł w Zakopanem Adam Liberak, znany dziennikarz i działacz turystyczny i sportowy. Był synem inż. Adama M. Liberaka (1890--1931), nadleśniczego w lasach Zamoyskiego a potem Fundacji Kórnickiej i wybitnego znawcy historii gospodarczej Tatr Zakopiańskich. Urodził się 6 września 1921 roku w Toruniu, uczył się w Zakopanem i Nowym Targu, choć maturę zdał dopiero po wojnie. W młodości próbował sił w taternictwie, ostatecznie wybrał narty (już jako nastolatek należał do SN PTT). Wojenne losy rzuciły go przez Lwów i Węgry do Francji, gdzie -- jak wspominał -- walczył w Oddziale Rozpoznawczym II dywizji gen. Ketlinga. Wzięty do niewoli, lata 1940--44 spędził w obozach w Niemczech, do kraju wrócił z Francji w r. 1946. Ekonomista z wykształcenia, jako korespondent gazet krakowskich i warszawskich interesował się m.in. taternictwem, pamiętamy go z zakopiańskich zebrań i walnych zjazdów KW i PZA. Był stałym odbiorcą Biuletynu Informacyjnego KW i PZA a także "Głosu Seniora" -- od r. 1980 poczynając. W różnych periodykach ogłosił szereg opracowań historycznych -- kilka w nowym "Pamiętniku PTT", którego był inicjatorem i redaktorem naczelnym w latach 1992--2005. Jako literat pamiętany jest z opowiadania, które stało się kanwą filmu Munka "Błękitny krzyż". Zaangażowany w sprawy ochrony przyrody Tatr, był blisko związany z dyrekcją TPN, w latach 1991--2001 przewodniczył Społecznej Radzie Parku. Ok. 1980 r. żywo uczestniczył w staraniach o wskrzeszenie PTT a potem w strukturach organizacyjnych tego Towarzystwa. Za ten wkład jak i za całokształt zasług dla gór polskich otrzymał w r. 2001 członkostwo honorowe PTT a "Pamiętnik" z tego roku ogłosił jego życiorys pióra Macieja Zaremby (t.X s.351--352). Hasła biograficzne jego i jego ojca znaleźć też można w "Wielkiej encyklopedii tatrzańskiej". Informację o śmierci Adama Liberaka w dniu 14 września 2006 przekazała nam jego długoletnia współpracowniczka i współredaktorka "Pamiętnika", Barbara Morawska-Nowak. Po mszy św. w kaplicy cmentarnej, spocznie 18 września w grobie rodzinnym na Nowym Cmentarzu w Zakopanem. (jn)
12.09.2006 |
ZAPROSZENIA |
09/2006 (64) |
8. Explorers Festival
15–19 listopada 2006 r.
Odbywający się co jesieni w Łodzi Explorers Festival jest tą ogólnopolską, a właściwie międzynarodową imprezą górską, której po prostu nie można przeoczyć. Dlatego z dwumiesięcznym wyprzedzeniem podajemy garść informacji o tegorocznym programie, który w szczegółach może jeszcze ulec zmianom. Wszystkich sympatyków prosimy, by dni 15-19 listopada zechcieli zaznaczyć mocną kreską w osobistych kalendarzach. A oto przegląd głównych imprez festiwalu:
Dotyk Pasji (prezentacje gości specjalnych) |
Kelvin Alderton (W. Brytania) | niewidomy narciarz, do którego należy rekord świata w szybkości zjazdu |
Diego Azubel (Argentyna) | znakomity fotografik. Wędrował przez 15 miesięcy wzdłuż Chińskiego Muru, docierając w niezwykłe miejsca |
Jon Bowermaster (USA) | pisarz i łowca przygód. Dziś opływa kajakiem świat, realizując w ten sposób kolejne swoje marzenie |
Robert Jasper (Niemcy) | znakomity alpinista młodego pokolenia, uprawiający przede wszystkim wspinaczkę wielkościanową o najwyższym stopniu trudności |
Don Walsh (USA) | gigant światowej eksploracji, wraz z prof. Piccardem jest jednym z dwu badaczy, którzy dotknęli najgłębszego miejsca na Ziemi -- Rowu Mariańskiego |
Heinz Zak (Austria) | jest bardzo dobrym wspinaczem i jednym z najlepszych fotografików specjalizujących się w ekstremalnej fotografii górskiej |
Olivier Aubert (Szwajcaria) Mike Blyth (RPA) | herosi światowej awiacji, do najważniejszych ich wyczynów należą wyprawy motolotniami z Patagonii przez obie Ameryki, Atlantyk, Europę na południe Afryki |
Aleksander Domalewski | uprawia skoki BASE, jest jedynym Polakiem, który otrzymał numer przypisywany jedynie tym, którzy spełnili kryteria regulaminu tej dyscypliny sportu |
Nancy LaRiviere (USA) | należy do grona najwybitniejszych postaci uprawiających sporty powietrzne, wielokrotna mistrzyni świata i najbardziej prestiżowych zawodów |
Anna T. Pietraszek | należy do uznanych twórców filmów, m.in. o tematyce górskiej. Jest jedną z nielicznego grona kobiet filmujących w górach najwyższych |
Prof. Wiesław Olszewski | światowy autorytet w dziedzinie współczesnej historii krajów Azji Południowo-Wschodniej |
Piotr Pustelnik | jeden z najszerzej znanych obecnie himalaistów Europy, zdobywca 13 ośmiotysięczników |
Peter Hamor (Słowacja) | alpinista, wiele świetnych dróg, niektóre razem z Polakami |
Piotr Morawski | zdobył zimą Shisha Pangmę |
Martyna Wojciechowska | dziennikarka TVN, jako trzecia Polka weszła na Everest |
Nagrody |
Uroczystość wręczenia nagród "Explorer 2006", przyznawanych największym zdobywcom Ziemi oraz nagrody "Camera Extreme 2006", przyznawanej najwybitniejszym dokumentalistom filmowym z dziedziny sportów ekstremalnych. |
Nagrody "Biznes i Pasja 2006". Uroczystość wręczenia tego wyróżnienia, przyznawanego ludziom mającym wspaniałe osiągnięcia zawodowe, którzy oprócz tego umieją jeszcze żyć atrakcyjnie i ciekawie. |
Top Kino |
uznani twórcy i ich najpiękniejsze filmy dokumentalne nawiązujące do tematyki festiwalu |
Konkurs Form Wizualnych i Sztuki Prezentacji "Artshow 2006" |
finałowe prezentacje filmów zgłoszonych z całego świata |
Wielka Lekcja Geografii |
specjalna lekcja geografii dla młodzieży szkół średnich i studentów, prowadzona przez uznanych wykładowców akademickich z Polski i gości festiwalu |
Spotkanie GiA za dwa tygodnie
Przypominam, że nasze tegoroczne Spotkanie GiA -- już XII z kolei -- odbędzie się w dniach 22--24 września 2006 r. w Konradowie koło Lądka Zdroju. Jeszcze raz zapowiadam, że wszystko odbywać się będzie jak zwykle, z jedynym wyjątkiem: biwakujemy w namiotach, albo (w wariancie dla leniwych) pod gołym niebem, na karimatach i w śpiworach. Dla uczestników nie posiadających własnego dachu nad głową załatwimy "hangar" lub "hangary" u harcerzy lub w wojsku. 7-kilometrowy odcinek pomiędzy Radochowem (PKS), a miejscem spotkania (stary kamieniołom marmuru), będzie można pokonać z pomocą wahadłowo kursującego mikrobusu.
Na identycznych jak poprzednio zasadach, będzie piwo z beczek, fundowane przez sponsorów: już zadeklarowali się niezawodni Staszek Hała Jr z firmy North Adventure z Nowego Tomyśla, Janusz Czermak z "Hejszowiny" w Kłodzku i niżej podpisany w imieniu "Gór i Alpinizmu". Imienny identyfikator wydawany po przybyciu na miejsce będzie uprawniał do udziału w imprezie. Ważne! Swój udział w spotkaniu należy zgłosić, po prostu wpłacając wpisowe -- 30 zł -- na niżej podane konto bankowe, bezpośrednio na moje ręce lub przekazem pocztowym "na box" (namiary poniżej) -- z dopiskiem "XII Spotkanie". W "miejscu na korespondencję" lub obok dopiska warto wpisywać ewentualny oczekiwany rozmiar pamiątkowej koszulki, wybierając spośród S, M, L, XL i XXL.
W niedzielne przedpołudnie (24 września) -- tradycyjnie -- przeprowadzimy wspólnie atak szczytowy, tym razem na Skowronią Górę (839 m) w paśmie Krowiarek. Wspinaczką -- jak kiedyś niezapomniany Andrzej Zawada -- pokieruję ja sam, jako "deputy leader". Na szczycie, jak zawsze, wykonamy pamiątkowe zdjęcie. Proszę o pomoc w rozpowszechnieniu tej wiadomości wśród tych, którzy nie korzystają z internetu. Pozdrawiam serdecznie
Alek Lwow
Web: www.gia.alpinizm.pl Tel.: +48-602-34-90-74 (komórka) and +48-74-814-77-10 Fax: +48-74-814-78-06. Adres: P.O. box nr 1030, (PL) 50-950 Wroclaw 68 Bank: Góry i Alpinizm s.c. BRE SA -- WBE / Łódź nr 17 1140 2004 0000 3702 3106 5548