20.08.2001 |
BAINTHA BRAKK CZYLI OGRE |
08/2001 (9) |
W ciagu lata 2001 Karakorum bylo przede wszystkim terenem turystyki osmiotysiecznej, ale i wydarzen sportowych bylo wiele. Scena twardych zmagan ze skala i lodem byl zlozony z kilku szczytow masyw Baintha Brakk (Ogre, 7285 m). Atakowalo go roznymi drogami kilka wypraw. Najwiecej szczescia mieli Niemiec Thomas Huber oraz Szwajcarzy Iwan Wolf i Urs Stocker. Ich cel stanowil juz szereg razy atakowany poludniowy filar Ogre, ktory byl jednak zajety przez Amerykanow. W tej sytuacji Huber i jego koledzy zwrocili uwage na nizszy, ale dotad nietkniety stopa ludzka Baintha Brakk III (6800 m, na zachod od Ogre II). Wejscia dokonali filarem zachodnim -- z poreczowaniem i zalozeniem obozu 6000 m. Finalny atak trwal 3 dni, 1 lipca wyruszyli o 2 w nocy i po 12 godzinach trudnej wspinaczki staneli na czubku. Poniewaz w tym czasie Amerykanie zrezygnowali, trojka niemiecko-szwajcarska weszla w filar poludniowy Ogre I. Pogoda byla zmienna, zastosowano wiec taktyke poreczowania i zakladania obozow. Lacznie zalozyli ich cztery: baze wysunieta 5000 m, oboz II (platforma) 5900 m, oboz III (platforma) 6200 m i oboz IV (namiot u stop sciany lodowej) 6500 m. Najwieksze trudnosci (kluczowy wyciag 8+) robil Huber, caly czas wspinajac sie w stylu rotpunkt. Sniezyce spedzaly ich do bazy. 18 lipca przypuscili kolejny szturm docierajac do obozu (platformy) II. Nastepny dzien byl rownie ciezki. 20 lipca po 5 trudnych wyciagach i grani snieznej dotarli do obozu IV. Iwan i Urs rozpieli jeszcze kilka poreczowek. Trudnosci trzymaly do samego konca. 21 lipca wspinali sie od godz. 2, by o 15.30 osiagnac szczyt Ogre: "Po 24 latach i przeszlo 20 wyprawach". Poznym wieczorem byli z powrotem w obozie IV, 22 lipca zaliczyli 800 m zjazdow filarem i staneli na lodowcu. "Dopiero teraz mozemy powiedziec, ze mamy to za soba."
Pierwszego i jedynego dotad wejscia na Baintha Brakk dokonali w r. 1977 Chris Bonington i Doug Scott, a okolicznosci ich wspinaczki byly prawdziwie dramatyczne.
Niepowodzeniem zakonczyla sie slowenska wyprawa, ktora kierowal Silvo Karo, a ktorej celem byl SE filar dotad niezdobytego wschodniego szczytu Baintha Brakk (7150 m). Okazalo sie, ze rozmiary i trudnosci drogi przerastaja sily lekkiej ekipy (zabrano tylko 300 m poreczowek), a nieustanny grad kamieni i lodu ogranicza czas wspinania do paru godzin nocy. Nie ma informacji o postepach wloskiej wyprawy na Ogre Thumb, ktora zjawila sie pozno, bo dopiero w koncu lipca. Kieruje nia Giuseppe Lafranconi. (jn)
20.08.2001 |
K2 - KONCOWKA SEZONU |
08/2001 (9) |
Nie powiodlo sie wyprawie czeskiej na K2, ktora pokonala wprawdzie wariant Baskow (Cesena) do ramienia K2, ale jej atak szczytowy zalamal sie 5 sierpnia w obozie IV (7900 m) w przeoczonej przez synoptykow nawalnicy. Wyprawe zorganizowala fundacja "Himalaya 8000", kierowal nia Zdenek Hruby. W skladzie byla akualnie najlepsza alpinistka Czech, Sona Vomackova, ktora ma juz za soba wejscia na Makalu i na Lhotse, oba bez pomocy tlenu. Sukces wspinaczkowy wyprawa odniosla niewielki, natomiast powazny sukces literacki: internetowe meldunki Czechow byly tak obszerne, ze zloza sie na pokazna ksiazke.
Opuszczajac baze jako ostatni, Czesi zdumieli sie, kiedy z dolu nadciagnela grupa 20 porterow a wraz z nia "malzenstwo rumunskie w srednim wieku". Pan i pani oswiadczyli, ze odbywaja trekking, a pod K2 zabawia 2 tygodnie. Czesi podejrzewaja, ze dwoje Rumunow odczekalo az rejon opustoszeje, zeby bez zezwolenia dokonac proby wejscia na K2 -- z wykorzystaniem kompletu poreczowek, a takze namiotow pozostalych po Koreanczykach, ktorzy wycofywali sie w rozsypce i nie zlikwidowali obozow. Podejrzenia wzmogl sprzet wspinaczkowy w bagazach przybylej grupy. Ostatnie meldunki internetowe mowia, ze Rumuni maja zezwolenie na atakowanie szczytu. (jn)
20.08.2001 |
EVEREST NA PROGU JESIENI |
08/2001 (9) |
Z nader ambitnym planem wystapil zespol alpinistow wegierskich z Explorers Program, pod wodza kierownika kilku udanych wypraw, Davida Kleina (25). Czterej alpinisci zamierzaja najblizszej jesieni pokonac "technicznie wyzywajaca"... wschodnia sciane Everestu -- bez Szerpow i sprzetu tlenowego. Po zdobyciu Everestu przejda przez Przelecz Poludniowa na wierzcholek Lhotse, dokonujac pierwszego trawersowania obu szczytow. Trzon sportowy grupy -- oprocz kierownika -- stanowia Laszlo Mezey (31), Laszlo Varkonyi (45) i Zoltan Acs (32). Plan bylby bardzo trudny dla zepolu zlozonego z czterech Wielickich, tymczasem doswiadczenia wysokosciowe Wegrow sa wiecej niz skromne: Acs i Mezey weszli na Tirich Mir (1998), Klein na Broad Peak (2000), a Varkonyi na Shishapangma (1987) i na Cho Oyu. Albo nasi wegierscy koledzy nie zdaja sobie sprawy z powagi zamierzenia, albo ich pogrozki sa reklamowym humbugiem, podobnie jak pare miesiecy temu zapowiedzi Lafaille'a o solowym wejsciu srodkiem poludniowej sciany K2. Przypomnijmy, ze sciana Kangshung Everestu miala dotad tylko jedno udane przejscie -- jesienia 1983 roku, w wykonaniu silnej wyprawy amerykanskiej. (jn)
20.08.2001 |
VLADIMIR (VLADO) TATARKA |
08/2001 (9) |
W dniu 17 sierpnia 2001 wraz z 16-letnia corka chcial zrobic ture non stop "trzema filarami Puskasa". Przeszedl filar Wolowej Turni i NW filar Galerii Gankowej, niestety pod koniec drogi zachodnim filarem Wielkiego Ganku odpadl w latwym juz terenie i polecial 40 m -- upadek zakonczyl sie smiercia. Kariera wspinaczkowa, instruktorska i przewodnicka Tatarki byla dluga i bogata, totez nalezal on do najpopularniejszych postaci slowackiego swiatka wspinaczkowego. Urodzil sie 13 marca 1945 w Banskiej Bystrzycy, w Tatry wszedl w r. 1961, od 1975 byl zawodowym ratownikiem HS, w 1977 otrzymal tytul mistrza sportu. Kilka jego wejsc zaliczono do "vystupow roka". W Tatrach wyszukal ok. 60 nowych drog, zrobil tez ok. 120 pierwszych wejsc zimowych (do najlepszych nalezy prawy filar polnocnej sciany Wielkiej Jaworowej Turni, 1975). Wspinal sie tez w Tatrach Polskich, np. na Kazalnicy. Nalezal do pionierow taternictwa narciarskiego -- "Wielka encyklopedia tatrzanska" wylicza kilka jego brawurowych zjazdow, a takze rekordowa wyprawe narciarska z dni 26--28 kwietnia 1986 przez wysokie przelecze i sciany Tatr Wysokich. Wyjezdzal w Rile, Alpy, Alpy Julijskie, ma szereg wielkich drog w Kaukazie, na Szcheldzie, Nakratau (nowa droga polnocna sciana, 1977) i innych szczytach. Andrzej Sklodowski wspomina go z Pamiru, gdzie w r. 1975 wszedl na Pik Lenina a w 1978 nowa droga NW sciana Pika Achmadi Donisza. W latach 1974--1977 wyjezdzal w Hindukusz. Wszedl tam na Noshaq i ma kilka wybitnych nowych drog (m.in. S sciana Gumbaz-e Safed, N sciana Akher Chaq, NE sciana Kohe Tez). Wyprawy w Himalaje -- na Kumbhakarne (Jannu, 1979) i Kangchenjunge (1981) -- nie przyniosly mu wejsc szczytowych i jego zyciowym rekordem pozostal Noshaq. W r. 1979 uzyskal patent przewodnika tatrzanskiego i zawod ten uprawial z wielkim powodzeniem do konca zycia. Wsrod taternikow i przewodnikow polskich mial wielu znajomych i przyjaciol. (jn)