02.08.2002 CZAS ODDECHU 08/2002 (21)
Milych gosci zagladajacych do naszego okienka przepraszamy, ale przez z gora miesiac (do ok. 10 wrzesnia) nie bedzie ono funkcjonowalo. Powod -- nasza ucieczka z miasta, w ktorym w falach upalow i halasliwych remontow sasiedzkich mieszkan nielatwo jest latem zyc. Dziekujemy za Wasza dotychczasowa uwage -- do uslyszenia po wakacjach.
02.08.2002 OSTATNIE MELDUNKI Z KARAKORUM 08/2002 (21)
W GS 07/02 zamieszczamy obszerna informacje o wydarzeniach w Karakorum, gdzie do konca lipca nie udalo sie dokonac ani jednego wejscia 8-tysiecznego, a jak sie zdaje, na nielicznych atakowanych 7- i 6-tysiecznikach takze nie zanotowano sukcesow. Na K2 w odstepie paru dni smierc poniesli dwaj Pakistanczycy: tragarz wysokosciowy i oficer lacznikowy. 1 sierpnia przyszla wiadomosc, ze w rejonie K7 zaginal jeden z najlepszych alpinistow wegierskich, uczestnik kilku wypraw, Attilla Ozsvath. Jego koledzy przypuszczaja, ze zgarnela go lawina.
Pod koniec lipca Karakorum i Nanga Parbat opuscily niemal wszystkie wyprawy, pozostali najwytrwalsi: Japonczycy na grani Abruzzow, ekipa hiszpansko-meksykanska, Amerykanie Chris Fowler i Christine Boskoff. Wiadomosc z 2 sierpnia mowi jednak o ciaglych opadach sniegu. Japonczycy spedzili kilka dni w obozie II (6900 m) i 4 lub 5 sierpnia przenosza sie pod Gasherbrum II. Trzej czlonkowie grupy hiszpansko-meksykanskiej oraz Amerykanie Chris i Christine zostaja, ale odtad nielegalnie, gdyz nie beda mieli oficera lacznikowego. "Opadaja nas watpliwosci co do szansy na sukces" -- pisze Christine, zwlaszcza, ze warunki sniezne powyzej 6500 m sa bardzo zle i niebezpieczne. O tym, ze pogoda jest fatalna takze w nizszych partiach Karakorum swiadczy odwrot zespolu koreanskiego, ktory probowal wspiac sie 10-wyciagowa sciana polnocno-zachodnia na szczyt Adil (ok. 5300 m) w rejonie Khane (w dolinie Hushe) i zawrocil 50 m od wierzcholka.
Tymczasem zaczynaja sie juz doniesienia o planach na nepalski sezon jesienny. Kilka wypraw, co najmniej trzy, wykupilo pozwolenia na Cho Oyu, przy czym dwie planuja zjazdy ze szczytu na snowboardzie. Shishapangma jest celem wyprawy kanadyjskiej. Sa tez ciekawsze pomysly: w GS 07/02 piszemy o slowenskiej wyprawie Andreja Stremfelja na Chomolonzo (7790 m), ktory mial dopiero 2 wejscia i zachowal dwa pokazne boczne wierzcholki -- oba dziewicze (7540 m, 7150 m). Szczyt wznosi sie w masywie Makalu, ale juz po tybetanskiej stronie granicy.