GS/0000 FREDRIK STRÄNG: 2 KSIĄŻKI, 4 FILMY, 5 LAT 06/2014
[Fredrik Sträng]
Po tragicznym wypadku Görana Kroppa w Rocky Mountains, Fredrik Sträng uznawany jest (choć nie przez wszystkich) za najwybitniejszego, żyjącego szwedzkiego alpinistę. Poza Koroną Ziemi (Seven Summits) ma on na swym koncie 7 himalajskich 8-tysięczników, choć w przypadku Shisha Pangmy osiągnął "tylko" nieco niższy wierzchołek. Jego rekord odnotowany przez wykaz Guinnessa – 7 szczytów w ciągu 7 miesięcy (25 V – 2 XII 2006) – przetrwał tylko niecałe 2 miesiące, do momentu uznania osiągnięcia Kanadyjczyka Daniela Griffitha. Wyrażano natomiast wątpliwości, czy był on pierwszym Szwedem z Koroną Ziemi, bowiem para Martin Letzter – Olof Sundström skompletowała 7 szczytów w latach 2003–2006, dobijając do mety kilka dni wcześniej od Stränga, a ponadto zjechali oni ze wszystkich wierzchołków na nartach, co już samo w sobie stanowiło inny rekord Guinnessa. Okazało się jednak, że Koronę zbierali lżejszym wariantem, z Górą Kościuszki, i dopiero w styczniu 2007 dodali wejście na Puncac Jaya (Carstensz Pyramid), najwyższy punkt Oceanii. Na Aconcaguę weszli natomiast trudniejszą drogą, przez Lodowiec Polaków, jako że Dolina Horcones nie umożliwia zjazdu na nartach.
Już w rok po skompletowaniu Korony Ziemi Fredrik Sträng podjął próbę wejścia na K2. Ambitny atak szczytowy wielu alpinistów zakończył się katastrofą – 11 ofiar śmiertelnych – zaś udział Szweda ograniczył się do akcji ratunkowej, dobrze udokumentowanej w szwedzkich mediach a później w jego książce - "K2 na śmierć i życie". Ten opis należy w moim przekonaniu do wyjątkowo uczciwych i otwartych na tle znanej literatury alpinistycznej.
Powodowany ambicją wszechstronnego oświetlenia wydarzeń, zawarł Sträng w książce m.in. wypowiedzi, wspomnienia i punkty widzenia innych uczestników wyprawy, a także swoich rodziców. Mimo pewnych powtórzeń, wzbogacają one narrację. Najwartościowsza wydaje się profesjonalna ocena sytuacji, przytrafiających się coraz częściej podczas wypraw komercyjnych, gdzie niedoświadczeni i źle przygotowani wspinacze znajdują się w położeniach, nad którymi nie panują, w miejscach takich, jak Hillary Step na Evereście czy Bottleneck na K2. Tłum ludzi na trasie sprawia, że trudno o właściwą ocenę sytuacji, czasu i własnych możliwości. Na tym tle imponuje instynkt samozachowczy Stränga, połączony z odpowiednią dozą zdrowego rozsądku. Fredrik na ogół wie, kiedy należy zawrócić: na Evereście w r. 2005, na K2 w 2007, dwukrotnie na Aconcagua, zanim nastąpił trzeci, udany atak. Wiele stwierdzeń autora wpisuje się w nurt polskich dyskusji o niedawnych wydarzeniach na zimowym Broad Peaku.
Drogi Fredrika Stränga poprzez Koronę Ziemi krzyżowały się parokrotnie z wejściami mniej profesjonalnej pary Letzter-Sundström. Ich niemal nonszalancki stosunek do przygody i wspinaczki stanowi odwrotność ostrożności i poczucia odpowiedzialności, jakie przejawia Sträng. Są oni jednak równie ofiarni w akcjach ratunkowych, zarówno na północnym zboczu Everestu, jak w Masywie Vinsona na Antarktydzie. Także ich osiągniecia budzą sympatię i podziw. Korona Ziemi w 3 lata osiągnięta została minimalnym kosztem, niemal bez sponsorów, z improwizacją i dużą dozą humoru, co widać wyraźnie na kartach ich książki. Nie mają oni jednak żadnych możliwości kontynuacji Korony Himalajów i nie leży to zresztą w ich ambicjach. Niemal prawidłową pisownię nazwy Mt. Kosciuszko oraz wyraźne wyeksponowanie Lodowca Polaków na Aconcagua można chyba przypisać polskim korzeniom Martina Letztera.
Wśród filmów Fredrika Stränga znajdujemy w "7 summits" nieco powtórzeń. I nie wygląda to na film, raczej robi wrażenie dokumentalnego programu – z wieloma statycznymi, werbalnymi, pedagogicznymi wyjaśnieniami wprost do kamery. Ale ambicje pedagogiczne potrafią też płatać figle. Przerywniki akcji, to kamera panoramująca wzdłuż globalnej mapy, znajdująca niekiedy błędne, przestarzałe koty szczytów.
Dokumentalny materiał wykorzystał Sträng także w "Tajemnicy Everestu", gdzie jego wejście ukazane jest w montażu równoległym ze zdjęciami ostatniej próby Mallory'ego w r. 1924. Ciało Anglika odnaleziono dopiero w r. 1999 i nadal nie ma pewności, czy on i jego partner Andrew Irvine jednak nie osiągnęli szczytu. Znane są wcześniejsze filmy (i książki) poruszające ten kontrowersyjny problem (m.in. David Breashears), a film Stränga to pierwsza w Szwecji próba w tym kierunku.
"Krzyk z dachu świata" – film o wyprawie na K2, rozkłada się na kilka głosów. Obrazy akcji komentowane są przez uczestników wyprawy i akcji ratunkowej. Zarówno wydarzenia na K2, jak i płynące z nich wnioski, pozostają w wyraźnej symbiozie z poglądami wyrażonymi w książce Stränga. Niektore ujęcia z "Krzyku..." zostały wykorzystane w pełnometrażowym, częściowo inscenizowanym dokumencie Nicka Ryana "The summit" (2012), w którego szwedzkiej promocji Fredrik Sträng brał aktywny udział.
Aleksander Kwiatkowski
Książki: Fredrik Sträng, Per Johnsson: 7 berg, 7 kontinenter, 7 manader (7 szczytów, 7 kontynentów, 7 miesięcy), Stockholm 2007, Bonniers. – Fredrik Sträng, Per Johnsson: K2 – pa liv och död (K2 – na śmierć i życie), Stockholm 2009, Forum. – Martin Letzter, Olof Sundström: Ad hoc rocks – Seven Summits pa skidor (7 szczytów na nartach), Stockholm 2008, Prisma.
Filmy: Fredrik Sträng och Mysteriet pa Everest (FS i Tajemnica Everestu). Zdjęcia: Fredrik Sträng, Fredrik Blomqvist. Prod.: Blomqvist Prod. 2007 23'. – 7 Summits. Zdjęcia: Fredrik Sträng, Kristoffer Lindgren. Prod.: Frameline AB 2008 44'. – Ett rop fran världens tak (Krzyk z dachu świata). Zdjęcia: Fredrik Sträng i inni, prod.: Tomas Axelsson, Mastiff AB 2009 50'. – The summit. Reż.: Nick Ryan. Zdjęcia: Robbie Ryan, Stephen O'Reilly. Prod.: Passion Pictures 2012 95'.
GS/0000 WIELKA DEKADA 06/2014
26 czerwca upłynie 10 lat od odkrycia najpotężniejszego podziemnego systemu Tatr – Jaskini w Horwackim Wierchu, nazwanej przez Słowaków Mesačný tieň. Igor Pap i Branislav Šmída, odkrywcy wlotu studni na wysokości 1768 m, początkowo nie wiązali z nim żadnych oczekiwań. Dwa miesiące później do dalszej eksploracji zdopingowała ich Gabriela Majerníčkova. Ta filigranowa dziewczyna pokonała wąski komin i dostała się do ogromnej sali. Następne lata przyniosły zdumiewające odkrycia. Do dziś skartowano ponad 31 km korytarzy, a już wiadomo o dalszych. Grotołazi zakładają, że w ciągu najbliższych 2 lat jaskinia może osiągnąć długość 50 km, mocno dystansując drugą pod tym względem w Tatrach – Wielką Jaskinię Śnieżną i pozbawiając pierwszeństwa na Słowacji Jaskinie Demianowskie. Te ostatnie liczą wprawdzie 38 km, ale są eksplorowane nieporównanie dłużej... Wielka Śnieżna zachowa zapewne status najgłębszej jaskini Tatr, bowiem prace nad pogłębieniem Jaskini w Horwackim Wierchu przerwano, gdy drogę do najniżej położonych syfonów odciął zawał. W okrytych w roku 2013 nowych partiach jaskini natrafiono na najgłębiej umiejscowione na Słowacji kości niedźwiedzia jaskiniowego, a także kryształy kalcytu, które tworzyły się w epoce lodowcowej. Eksploracja Jaskini w Horwackim Wierchu, ze względu na jej rozmiary i jedno tylko wejście, jest czasochłonna i ryzykowna. Wie coś o tym Igor Pap, który zaliczył tu już kilka groźnych przygód, a w tym roku otarł się o śmierć, gdy rozpiął mu się źle założony przyrząd zjazdowy. Życie zawdzięcza refleksowi towarzysza, Štefana Šustera.
Monika Nyczanka
GS/0000 SORIA I PANIE 06/2014
Połowa maja okazała sie łaskawa dla alpinistów i posypały się wejścia na Cho Oyu, Makalu, Manaslu, Dhaulagiri a nawet Kangchendzöngę. Na tę ostatnią 18 maja wszedł hiszpański weteran Carlos Soria. Jako 75-letni, Carlos jest rekordzistą wieku tego szczytu, dzierży on też prymat wieku K2 (65 lat), Broad Peaku (68 lat), Makalu (69 lat), Gasherbruma I (70 lat) i Manaslu (71 lat). Kangchendzönga jest jego 11. ośmiotysięcznikiem – do "seniorskiej" Korony brakuje mu jeszcze Annapurny, Shisha Pangmy i Dhaulagiri. Na Makalu weszły dwie pierwsze na tym szczycie Niemki – Billi Bierling oraz Heidi Sand. 46-letnia Billi znana jest ze swej pracy kronikarskiej, jako asystentka Elizabeth Hawley. Makalu jest jej czwartym 8-tysięcznikiem. Heidi Sand ma 47 lat i zaliczyła swój trzeci szczyt 8-tysięczny. W wieku 43 lat zachorowała na raka, zdołała jednak zwalczyć chorobę a nadto spełnić marzenie życia, czyli wejść na Everest a potem na Cho Oyu, no i teraz Makalu.
GS/0000 RYSZARD KOWALEWSKI W ŻAGANIU 06/2014
W dniu 12 czerwca 2014 r. w żagańskim pałacu została otwarta wystawa prac Ryszarda Kowalewskiego – alpinisty, a jednocześnie znanego gdańskiego malarza, wiceprezesa Związku Polskich Artystów Plastyków. Wernisaż poprzedziła godzinna rozmowa z Artystą, który opowiadał o dwóch największych pasjach życia – górach i sztuce. Na spotkanie przyjechał z Jeleniej Góry Roman Bebak, który przywiózł dwa obrazy ze swojej kolekcji, w tym portret namalowany przez Ryśka. Ryszard Kowalewski przyjechał do Żagania na zaproszenie Speleoklubu "Bobry", Centrum Kultury w Żaganiu i Pałacu Książęcego. Imprezie patronowały PZA i "Taternik". W kwietniu gościli w Żaganiu Krzysztof Wielicki i Bogdan Jankowski. Można było wtedy obejrzeć wystawę PZA "Himalaje, Karakorum. Obrazki i odgłosy z gór" – wybór pięknych zdjęć Bogdana z towarzyszącymi im nagraniami z wypraw.
Renata Wcisło "Taternik"
[Renata Wcisło, Ryszard Kowalewski]
Renata Wcisło i Ryszard Kowalewski przed otwarciem wystawy w Żaganiu. Fot. Adam Żyworonek
GS/0000 KS. ADAM SMÓLSKI 06/2014
Niedawno otrzymałem z kraju komunikat następującej treści: "Z radością powiadamiamy, że nasz Kolega klubowy, znany wspinacz i alpinista z lat 70. i 80., Adam Smólski, dnia 24 maja 2014 w Archikatedrze Warszawskiej otrzymał z rąk kardynała Kazimierza Nycza święcenia kapłańskie. Księdzu Adamowi serdecznie gratulujemy i życzymy Mu w pracy duszpasterskiej wielu błogosławieństw. Mamy nadzieję, że ks. Adam pozostanie naszym kolegą i będzie znajdował czas, by dzielić się z nami swoim niezwykłym duchowym doświadczeniem. W dniu 17 czerwca ks. Adam odprawił Mszę Św. w intencji zmarłych Koleżanek i Kolegów z gór."
[Adam Smolski]
Mam trochę osobistych wspomnień związanych z Adamem, jedno wiąże się z naszą nieudaną próbą zrobiena nowej drogi na Filarze Narożnym (w r. 1980), zresztą podjętą z jego inicjatywy. Już powyżej Monolitu Adam odpadł i złamał rękę, co zmusiło nas do trudnego wycofania – obaj z Krzysiem Czarneckim byliśmy zdumieni, że w zjazdach radził sobie jedną ręką całkiem dobrze. Droga była bardzo ładna i trudna, do dziś odczuwam żal, że mimo bliskości celu nie udało się jej doprowadzić do końca.
Rudaw Janowic
GS/0000 KORONA ZIEMI W ZAWOI 06/2014
16 czerwca w Zawoi poświęcono kamień węgielny pod budowę Centrum Górskiego Korona Ziemi, którego współwłaścicielem będzie słowacka spółka Tatra Mountain Resorts (wkład miliona euro). Zawiązano fundację Narodowe Centrum Górskie, które ma m.in. utworzyć archiwum górskie, największe w Europie. W święcie uczestniczyli Leszek Cichy, Janusz Kurczab, Janusz Majer, Krzysztof Wielicki. Zapowiedź, że planowane archiwum będzie największe w Europe jest dość śmiała. Światowe centrum informacji górskiej w Sabadell działa od 40 lat i ma ogromne zbiory, także poloniców. Do największych archiwów narodowych należą biblioteki DAV w Monachium, Alpine Club w Londynie, Centrum Dokumentacji Górskiej w Torino (m.in. zbiory Mario Fantina). Muzeum Alpinizmu w Moskwie gromadzi dokumentację rosyjską i odnoszącą się do poradzieckich gór Azji (m.in. zbiory Pawła Rototajewa), niedawno donosiliśmy o otwarciu archiwum alpinizmu czeskiego w Adrszpachu. W Ameryce centralną składnicą jest biblioteka AAC w Golden. W Polsce największymi zasobami dysponują Centralna Biblioteka Górska w Krakowie, Muzeum Sportu w Warszawie, Muzeum Tatrzańskie i biblioteka TPN, która weszła w posiadanie zbiorów Zofii i Witolda Paryskich. Z większych prywatnych kolekcji rozproszniu uległy archiwa po Janie K. Dorawskim, Justynie Wojsznisie, Władysławie Krygowskim, Leonie N. Szubercie. Jan A. Szczepański swoje cenne zbiory przekazał do CBG do Krakowa, Ryszard W. Schramm do biblioteki PAN w Poznaniu. Szersza informacja o centrum w Zawoi ukazała się w "Tygodniku Podhalańskim" z 18 czerwca 2014. (jn)
GS/0000 ZMARLI 06/2014
[Ela Fijałkowska]
Ela Fijałkowska.
Fot. Marian Bała
GS/0000 ROZMAITOŚCI 06/2014
[Berbeka, Kowalski, Osterwa]
Fot. Jacek Wiltosiński
[Berbeka, Kowalski, Osterwa]
Fot. Jacek Wiltosiński