GS/0000 I ZNOWU UCIEKL NAM ROK 01/2010
Denis Urubko
Denis Urubko – numer jeden roku 2009
W gorach wysokich byl to rok calkiem dobry, choc raczej nie probujmy porownywac go z sezonami ze "zlotej epoki", kiedy sypaly sie pierwsze wejscia na najwyzsze szczyty, pierwsze wejscia zimowe i rzeczywiscie pionierskie wielkie nowe drogi. Nie bylo wtedy Zlotych Czekanow ani Jedynek i nikt tych osiagniec nie nagradzal. Nie bylo nawet internetu z rzesza lepszych lub gorszych ale zawsze glosnych komentatorow. W roku 2009 ruch komercyjny koncentrowal sie jak zwykle wokol Everestu: na szczyt weszlo przeszlo 450 osob. Dzieki niezlej w maju pogodzie dosc liczne byly tez wejscia na inne 8-tysieczniki, nawet na trudna Kangchendzonge (24 osoby). Od paru sezonow w Himalajach wszystko rozgrywa sie wiosna – warunki pogodowe sprawiaja, ze sezony jesienne sa slabe i bez wyrazu. Skromnie bylo tez latem w Pakistanie, gdzie K2 i Broad Peak pozostaly w ogole bez wejsc a inne 8-tysieczniki mialy wejsc niewiele (Nanga Parbat 19, GI 16 i GII zaledwie 2). Za jedyne wydarzenie roku o historycznym wymiarze uznac trzeba pierwsze wejscie zimowe na Makalu, ktorego 9 lutego dokonali Kazach Denis Urubko i Wloch Simone Moro. Za przeboj wysokosciowo-wspinaczkowy roku 2009 uwaza sie poprowadzona stylem alpejskim nowa droge poludniowo-wschodnia sciana Cho Oyu (Denis Urubko i Boris Diedieszko, 6–11 maja). Zauwazmy jednak skromnie, ze sukces na Makalu przychodzi w 30 lat po polskiej wiktorii zimowej na Everescie, zas droga na Cho Oyu to jakby replika polskiej drogi z zimy 1985 roku, prawda, ze lepsza pod wzgledem stylu. Opiniotworcza strona mounteverest.net 8-tysieczne hity roku 2009 szereguje nastepujaco: 1) Droga Kazachow na Cho Oyu. 2) Wejscie zimowe na Makalu. 3) Park Young-Seok i nowa droga lewa strona pd.-zach. sciany Everestu. 4) Wyczyny Koreanek Oh Eun-Sun i Go Mi-Sun. 5) Nowa droga na flance Diamir Nanga Parbat (Gerfried Goschl i tow., szczyt 11 lipca).
Lewa polac SW sciany Everestu
Lewa polac SW sciany Everestu – droga koreanska (szczyt 20 maja)
Jako pozytywny zapiszmy fakt, ze z roku na rok rosnie liczba zespolow wolnych od 8-tysiecznych nalogow i rozwiazujacych piekne problemy scianowe na szczytach 5-, 6- i 7-tysiecznych – w Nepalu (glownie w "oswojonym" rejonie Khumbu), w Indiach, w Pakistanie, w Tybecie i gorach Chin. Takich wybitnych realizacji rok 2009 przyniosl kilkanascie, przy czym tylko za nielicznymi stali starzy himalajscy wyjadacze, jak Trommsdorff czy Tanabe. Od paru lat obserwujemy przeplyw ludzi od wspinania zawodniczego do wielkich scian – ostatnio taka przemiane przeszedl slynny David Lama z Austrii (Yosemite, Cochamo, Kirgistan). Wymienmy przykladowo chociaz kilka z tych tak wartosciowych dokonan:
• Xuelian West, 6422 m, w chinskiej czesci Tien-szanu, Szkot Bruce Normand i Amerykanie Jed Brown i Kyle Dempster, pn. sciana i zach. gran 26–30 VIII 2009, 2650 m, M6 WI5 5,7 R. Pierwsze wejscie na szczyt. W rejonie zrobiono kilka innych wejsc.
• Jasemba, 7350 m, 1550-metrowa sciana pd.-pd.-wsch. Szwajcarzy Simon i Samuel Anthamatten oraz Michi Lerjen 26–29 X 2009 (VI, 90 st., M5).
• Nemjung w rejonie Manaslu, 7140 m – zach. sciana i zach. gran stylem alpejskim Japonczycy Osamu Tanabe, Michihiro Kadoya, Yasuhiro Hanatani i Nobusuke Oki 27–31 X 2009, II wejscie na szczyt? Francuzi Yannick Graziani i Christian Trommsdorff przeszli pd. filar, nie zdolali jednak osiagnac wierzcholka (2300 m, ED+, 11–16 X).
• Tawoche, 6501 m, 1500-metrowa sciana polnocna: Japonczycy Fumitaka Ichimura i Genki Narumi w listopadzie (VI AI 5 R).
• Siguniang w Seczuanie, 6250 m, direttissima 1000-metrowej pd. sciany: Chinczycy (tak!) Yan Dongdong i Zhou Peng, styl alpejski, 23–27 XI 2009 (VI AI3+ M4). Zejscie inna, tez nowa droga.
• Ren Zhong Feng ok. 5800 m, na pd. od Minya Konki, wsch. sciana i 1,5-kilometrowa pn. gran, 4 dni w listopadzie Dunczycy Martin Ploug i Kristoffer Szilas stylem alpejskim, 1300 m, TD WI4 M4, I wejscie na szczyt.
W rejonie Khumbu 3 wielkie i trudne nowe drogi zrobili Wlosi Enrico Bonino i Nicolas Meli (18 XI – 12 XII). O sukcesach wyprawy Marka Prezelja w Garhwalu pisalismy w GS 10/09. To ozywienie ruchu sportowo-eksploracyjnego nie ogranicza sie zreszta do Azji, lecz ogarnia caly swiat – z Antarktyda, Grenlandia, Patagonia wlacznie. Informacji naplywa wiele, a w ich gaszczu orientacje ulatwiaja rankingi i selekcje przeprowadzane przy roznych nagrodach roku, ostatnio coraz mocniej akcentujace sportowy styl wejsc. I tak rosyjski Zloty Czekan zdobyli Michail Michajlow i Aleksandr Ruczkin za pierwsze wejscie na P. 6134 m w grupie Gongga Shan (Minya Konka) w Chinach. Galowy wieczor francuskiego Piolet d'Or odbedzie sie 9 kwietnia w Chamonix i Courmayeur. Z przeszlo 50 zgloszen wybrano 6 czolowych wyczynow. Sa to: 1) Nowa droga Kazachow na Cho Oyu. 2) Chang Himal (6802 m) pn. sciana "in purist style" – Anglicy Andy Houseman i Nick Bullock. 3) Wspomniane wyzej P.6134 m Michajlowa i Ruczkina. 4) Rowniez wspomniany Xuelian Zachodni 6422 m Amerykanow i Szkota. 5) Witalij Gorielik i Gleb Sokolow pn. sciana Szczytu Wazy Pszaweli w masywie Pika Pobiedy (szczegoly GS 10/09). Honorowy Zloty Czekan otrzyma "za caloksztalt kariery" Reinhold Messner.
Kinga Baranowska, Kangchendzonga
Kinga Baranowska, Kangchendzonga 18 V 2009
Polakom na 8-tysiecznikach nie szczescilo sie zbytnio, wspomnijmy ekipy TOPR i Anny Czerwinskiej na Dhaulagiri czy proby Pawla Michalskiego na Broad Peaku i Kingi Baranowskiej na Shisha Pangmie. Nie udala sie nawet wyprawa jubileuszowa na Nanda Devi East. Honor uratowala Kinga Baranowska, ktora 18 maja dokonala wejscia bez tlenu na Kangchendzonge jako czwarta w ogole kobieta. Polska aktywnosc w gorach Azji slusznie wiaze sie z aktualnym trendem szukania wielkich scian na 5-, 6- i 7-tysiecznikach, co zreszta bylo polska specjalnoscia juz 30 lat temu: Changabang, Kohe Bandaka, Annapurna South. Z roku 2009 mamy takich sukcesow kilka. Tak np. Michal Kasprowicz, Wojciech Ryczer i Rafal Zajac dzialali w Tien-szanie w grupie Kokszal-tau. Weszli tam na dziewiczy Pik Granitsa (5370 m) 1000-metrowa droga, oceniona na AI5/5+, M4 z miejscem M5, poprowadzili tez nowa droge na Pik Plaza (4912 m – 600 m, D+). Ryczer zdobyl za te wyczyny doroczna nagrode Orla KWW. Krakowska "Jedynke" otrzymali 6 grudnia Wojciech Kozub, Marcin Michalek i Krzysztof Starek za przejscie 1400-metrowej polnocnej sciany Malanphulan (6573 m, 30 X – 3 XI) w rejonie Khumbu. Przejscie ma jednak spora usterke, mianowicie to, ze zdobywcy nie tylko nie dotarli do szczytu ale nawet do grani (doszedl jeden z trojki?). W otoczeniu doliny Miyar w Indiach 2 nowe drogi i jedno wielkie powtorzenie zrealizowali Krzysztof Banasik i Pawel Fidryk. Nasze zespoly wykazywaly tez aktywnosc na innych kontynentach.
Rok himalajski stal w duzej mierze pod znakiem wspolzawodnictwa kobiecego, o czym szerzej pisalismy w GS. W stadium finalne wszedl wyscig pan po Korone Himalajow – najwieksze szanse ma Koreanka Oh Eun-Sun, tuz za nia jest Edurne Pasaban, ktorej do szczescia brakuje Annapurny i Shisha Pangmy. Warto zauwazyc, ze w pierwszej dziesiatce finalistek znalazly sie az 3 Polki: Wanda Rutkiewicz (+), Anna Czerwinska i Kinga Baranowska. Cztery czlonkinie tej elitarnej dziesiatki zginely w gorach. Final powinien rozegrac sie w r. 2010 na Annapurnie. Panie pokazuja tez klase w eksploracji i wysokosciowym wspinaniu sportowym. Tu rok zaczela mistrzyni lodowa, Ines Papert, ktora w dniach 9–12 stycznia 2009, a wiec w pelni zimy, wraz z fotografem Corrym Richardsem przeszla polnocna sciane Kwangde Shar (6093 m, ED, M8, WI5). Patricia Deavoll z Nowej Zelandii dokonala solo wejscia trudna droga na dziewiczy Karim Sar (6180 m) nad dolina Shilinbar. Dla Polek rok 2010 otworzyla Ola Dzikowna ciezko wywalczonym zimowym wejsciem na Elbrus (relacja GS 03/09). Latem kierowala ona wyprawa w Tien-szan, gdzie weszla na Chan Tengri i byla o krok od zwyciestwa na Piku Pobiedy. Ale nasz rok zdominowal sukces Kingi Baranowskiej, ktora swym wejsciem na Kangchendzonge sprawila, ze Polki jako pierwsza nacja zaliczyly pelna Korone Himalajow, co ustalil Eberhard Jurgalski, nazywajac ten sukces historycznym (GS 05/09). Na Everest weszla 21 maja Anna Baranowska, jako pierwsza Polka od strony Tybetu.
Piotr Morawski
Duzo dzialo sie w Tatrach a omowienia sezonow – glownie piora Jakuba Radziejowskiego i Artura Paszczaka – ukazywaly sie w biezacych czasopismach.
Nie bylo nudy na kulturalnych obrzezach alpinizmu. Obok cieszacego sie ustalona slawa Explorers Festival w Lodzi mamy Ladek, Zakopane, Gdynie z Kolosami, Krakow. Wsrod honorowych gosci Krakowskiego Festiwalu Gorskiego (4–6 XII) byli Patxi Usobiaga, Tomy Caldwell i Rafal Slawinski. W Warszawie Roman Goledowski organizuje przeglady filmowe, w lutym 2010 ma sie odbyc Festiwal Gorski Gliwice-Szczyrk. Duzym sukcesem byl zainicjowany przez PTT a pilotowany przez Babare Morawska-Nowak Rok Chalubinskiego, bogaty w ciekawe imprezy i zakonczony sesja naukowa w Palacu Staszica, prowadzona przez prof. Andrzeja Paczkowskiego. Pisma gorskie wychodzily regularnie – z efektownymi "Tatrami" TPN na czele. Nowa szefowa otrzymal "Taternik" w osobie Renaty Wcislo (GS 12/09), ktorej debiutem jest numer 4/2009. Nasza biblioteke gorska rok 2009 wzbogacil o kilka cennych i oczekiwanych pozycji – odnotujmy przynajmniej jedna: jubileuszowy 15. tomik Cywinskiego, poswiecony grani Baszt. Mile zaskoczenie, bo watpilismy kiedys, czy Wlodkowi starczy sil, by dobic do dziesieciu. Najwazniejszym wydarzeniem wydawniczym bylo jednak pojawienie sie kolejnego – IV juz – tomu WEGA, obejmujacego gory Ameryki a omowionego w GS 09/09 przez Marka Malude.
Piotr Morawski
Piotr Morawski (1976–2009).
Zdjecie "Jamesak"
Alpinista roku 2009 okrzyknieto Denisa Urubke, ktory dolaczyl do zdobywcow Korony Himalajow, wniosl tez dwa znaczace dokonania: I wejscie zimowe na Makalu i nowa droga na Cho Oyu. Lista zdobywcow Korony Himalajow powiekszyla sie az o 4 osoby i liczy obecnie 18 nazwisk. Oprocz Urubki, nowymi namaszczonymi sa Ralf Dujmovics, Veikka Gustafsson i Andrew Lock. Polska kadra wyprawowa odnawia sie pomyslnie, a seniorzy trzymaja sie krzepko. W znak "7" wchodzi juz pokolenie "Lojantow" – do 70. dobili Andrzej Gardas, Jan Surdel, Krzysztof Zdzitowiecki i inni. Osiemdziesiatka stuknela m.in. Staszkowi Bielowi (22 IV) oraz grotolazom Mackowi Kuczynskiemu (15 IV) i Ryszardowi Gradzinskiemu (15 VIII), sedziwy wiek 85 lat osiagneli Jan Krupski, Jozef Uznanski a takze redaktor GS, Jozef Nyka. W dniu 2 wrzesnia 95. urodziny swiecila jedna z nestorek taternictwa, Stefania Grodzienska, jako druga przekroczy te granice 6 lutego 2010 inna artystka, Danuta Szaflarska. Tymczasem w wiek "poborowy" wchodza liczebne roczniki powojenne z metrykami z lat 20. i 30., totez w kolejnych numerach GS nie brakowalo nekrologow. Pozegnalismy Basie Momatiuk (GS 01/09), prof. Marie Honowska (GS 03/09), prof. Zbigniewa Lagockiego (GS 05/09), prof. Jerzego Glazka (GS 07/09), Andrzeja Skwirczynskiego (GS 08/09), Ryszarda Dragowskiego (GS 09/09), prof. Elke Slawinska (GS 11/09), Andrzeja Hrebende (GS 12/09), Marianne Stolarek (GS 12/09). Dla srodowiska wstrzasami byly tragiczne wypadki duzo mlodszych kolegow – 32-letniego Piotra Morawskiego na Dhaulagiri (8 IV), 50-letniego Andrzeja Marciniaka na Posredniej Grani (7 VIII), 57-letniego Krzysztofa Pankiewicza wskutek fatalnego upadku z drzewa (6 V). Jak co roku, straty odnotowywal seniorat swiatowy. W Norwegii zmarl alpinista i uczony, prof. Arne Naess (GS 03/09), 6 sierpnia odszedl w niebieskie hale Riccardo Cassin, ktoremu w GS 01/09 gratulowalismy setnych urodzin. 27 wrzesnia zmarl w wieku 96 lat dr Charles Houston (GS 09/09), w odstepie paru miesiecy odeszli obaj pierwsi zdobywcy K2 – Achille Compagnoni (GS 06/09) i Lino Lacedelli (GS 11/09). W walce o Korone Himalajow 11 lipca na Nanga Parbat stracila zycie Koreanka Go Mi-Sun, podczas solowych wspinaczek zgineli m.in. slawny wspinacz skalny – an American and World climbing legend – John Bachar (5 VII 2009 Dicke Wall w Kalifornii, GS 07/09) oraz glosny w ostatnich latach Sloweniec Tomaz Humar (40, Zloty Czekan 1996). Jego dramat na poludniowej scianie Langtang Lirung (7230 m, od 9 do ok.13 XI) odbil sie w swiecie szerokim echem, dwa lata temu rownie glosno bylo o brawurowym uratowaniu go przez wojskowy helikopter ze sciany Nanga Parbat.
A czym obdarzy nas "okragly" rok 2010? Pozyjemy, zobaczymy – jedno jest pewne, ze przeleci rownie szybko, jak ten, ktory zamykamy, duzo szybciej, niz bysmy sobie tego zyczyli. Dlatego cieszmy sie kazdym jego dniem i kazdym nowym gorskim sukcesem.
Jozef Nyka
GS/0000 ARTUR BRYKNER 01/2010
W dniu 4 stycznia 2010 r. zmarl tragicznie w Gorzowie Wielkopolskim Artur Brykner, nasz kolega i przyjaciel z KW Poznan. Urodzil sie 1 stycznia 1967 r. w Gorzowie, w Poznaniu ukonczyl studia na UAM i w tym czasie zwiazal sie z tutejszym srodowiskiem klubowym. Po gorach zaczal chodzic w r. 1982, odbyl poznanski kurs skalkowy i kurs taternicki w Betlejemce. W Tatrach wspinal sie latem i zima. Droge Mroza na Zadnim Mnichu przeszedl jako pierwszy klasycznie, na Zamarlej Turni zaliczyl droge Jana Lackiego Aligatora, na Zabim Mnichu droge o nazwie "Fantazja", na Mnichu droge Szurka. W r. 1990 wspinal sie w Meteorach na drogach do stopnia 8a (m.in. Dickeskopende, Schweizerkas), w 1992 w Gesause na Kalbligu, w 1995 w Alpach Francuskich (m.in. wsch. sciana Dent du Requin i pn.-wsch. filarem Tour Ronde). W r. 1996 wszedl na Kilimandzaro, poznal tez Kaukaz. W latach 1992–1994 byl aktywnym czlonkiem zarzadu KW Poznan. Jego odejscie w kwiecie wieku poruszylo nas wszystkich gleboko.
Mieczyslaw Rozek
GS/0000 Z KULTURY 01/2010
GS/0000 A, TO CIEKAWE! 01/2010